wiktosia_czyta

Strony

  • Strona główna
  • O mnie
  • Współpraca
  • Kontakt
  • Korea Południowa
  • Moje osiągnięcia
  • Polityka prywatności

grudnia 01, 2023

"Cień w żarze" - Jennifer L. Armentrout

Hejka! Przychodzę do Was z recenzją fantastycznej powieści autorstwa Jennifer L. Armentrout pt: "Cień w żarze". Egzemplarz dostałam od TaniaKsiazka.pl za co bardzo dziękuję!

Informacje o książce:
Tytuł: "Cień w żarze"
Autorka: Jennifer L. Armentrout
Liczba stron: 640
Wydawnictwo: You&Ya
Opis książki:
"Cień w żarze" to pierwszy tom serii "Z ciała i ognia". Idealna propozycja dla fanów cyklu "Z krwi i popiołu", którzy chcieliby przeczytać kolejną książkę z tego uniwersum. Może również zainteresować entuzjastów fantastyki, którzy dotąd nie sięgnęli po pozycje Jennifer L. Armentrout. Seraphena od początku swojego życia doskonale wiedziała, co jest jej przeznaczone. Mimo że wtajemniczonych w jej misję zostało tylko kilka osób, ona nie cofnie się przed niczym. Przez całe życie szkoliła się na zabójczynię, doskonałą w swym fachu i perfekcyjnie opanowaną. Przyświeca jej zresztą jeden cel: zgładzić Pierwotnego. Niestety, oblubieniec, którego ma uwieść, psuje wszystko już pierwszego dnia. Wszyscy wokół winią ją za porażkę. Seraphena czuje, że wszystkich rozczarowała. Nic dziwnego, że jej życie przestaje mieć sens. Niespodziewanie jednak poznaje boga o niezwykłym spojrzeniu. Co ciekawie, jemu jednemu zależy na śmiertelnikach.
Jennifer L. Armentrout posiada niezwykły dar do wymyślania niezwykłych historii. Przy tym stwarza niesamowicie silne kobiece bohaterki. Do fabuły nie ma się o co przyczepić. Jest ona po prostu genialna i niezastąpiona. Absolutnie wszystko ma tutaj ręce i nogi. Każda najmniejsza rzecz jest tak dopracowana jak elementy puzzli. Niezwykle bawiłam się przy czytaniu tej powieści i zarwałam dla niej kilka nocek. Kocham fantastykę, w której można samemu pomyśleć nad rozwiązaniami tajemnic, jednakże mimo tego, autorka funduję nam takie zawroty akcji, o których nawet nie pomyślimy. Nie ma tutaj mowy o schematycznej fabule. Czytając „Cień w żarze” czułam, że jest to coś nowego, co wprowadza taką świeżość. I mimo tego, że czytałam „Krew i popiół” oraz kilkanaście innych serii fantastycznych to mogę stwierdzić, że książki Jennifer L. Armentrout są napisane na najwyższych poziomie. Jestem oczarowana historią Sery i Nyktosa i czekam na kolejne tomy!






Czytaj więcej »
Posted by Wind of renewal on grudnia 01, 2023 0
Podziel się!
Etykiety:
fantastyka
Nowsze posty
Starsze posty

września 21, 2023

"Przypadkowo Amy" - Lynn Painter

Hejka! Przychodzę do Was z nową recenzją obyczajowej powieści "Przypadkowo Amy" autorstwa Lynn Painter. Egzemplarz dostałam od TaniaKsiazka.pl za co bardzo dziękuję i zapraszam na recenzję.

Informacje o książce:
Tytuł: "Przypadkowo Amy"
Autorka: Lynn Painter
Liczba stron: 328
Wydawnictwo: Kobiece
Opis książki:
Dla Isabelli Shay to wielki dzień. Właśnie dziś ma rozpocząć nową wymarzoną pracę. Firma, w której została zatrudniona, jest jednym z najlepszych pracodawców w Stanach Zjednoczonych. Byłoby niezręcznie, gdyby Izzy spóźniła się już pierwszego dnia… A wszystko wskazuje na to, że dokładnie tak się stanie. Dziewczyna nie potrafi wyobrazić sobie poranka bez dyniowego latte, a kolejka w kawiarni ciągnie się w nieskończoność. Kiedy więc barista po raz trzeci woła „Amy” po odbiór dokładnie takiego samego napoju, jaki zamówiła Izzy, dziewczyna pozwala sobie na drobne oszustwo – podaje się za Amy i zabiera kawę. Pech chciał, że w pośpiechu wpada na twardą jak skała męską pierś obleczoną w wykrochmaloną białą koszulę, na której ląduje cała zawartość kubka. Co więcej – pierś ta należy do najprzystojniejszego mężczyzny, jakiego Izzy w życiu widziała. Ponieważ wciąż bardzo się śpieszy, proponuje mężczyźnie spotkanie następnego dnia o tej samej porze. Nieznajomy się zgadza, żegnając ją słowami: „Do jutra, Amy”. Izzy już wtedy przeczuwa, że nieźle namieszała. Jednak jutro wszystko wyprostuje, więc nie ma się czym martwić, prawda? Jakież jest jej zdziwienie, kiedy kilka godzin później poznaje swojego nowego szefa i okazuje się nim nie kto inny, jak mężczyzna z kawiarni… I chociaż Blake był czarujący wobec „Amy”, to dla Izzy jest aroganckim gburem, który wcale nie uważa jej wyjaśnień za zabawne.
Z twórczością Lynn Painter spotkałam się już wcześniej i jestem zauroczona w „Lepiej niż w filmach. Miałam wysokie oczekiwania względem „Przypadkowo Amy” właśnie przez przeczytanie wcześniejszej powieści autorki. Niestety zawiodłam się.

„Przypadkowo Amy” ma dość powtarzającą się fabułę. Kobieta zatrudnia się w firmie, gdzie szefem jest pewien mężczyzna, w którym się zakochuje. Historia jest oklepana, ale dobre wykonanie może zawsze zmienić to, czy książka będzie schematyczna. Na początku czytania byłam zadowolona, podobało mi się, że coś się dzieje w akcji. Podobał mi się humor, jaki tam występował, ale z czasem zaczęła mnie nudzić i mimo tego, że coś się działo, to nie byłam wciągnięta w historię Isabelli oraz Blake. Książkę przeczytałam tylko dlatego, że chciałam dowiedzieć się, jak autorka zakończy całą historię. Trochę się rozczarowałam, bo myślałam, że zakocham się w tej powieści i będę ją dobrze wspominać. Niestety nie mogę jej dać więcej niż 2/5 gwiazdki.

Osobiście książka nie przypadła mi do gustu, jednak nie zniechęcajcie się. Ja lubię romanse, ale one muszą mieć w sobie coś takiego, co pociągnie całą fabułę. Niestety tutaj tego nie ma. Jeśli chcecie przeczytać zwykły romans, w którym za wiele się nie dzieje, to dajcie szansę "Przypadkowo Amy".

Zapraszam do odwiedzenia strony Księgarni i zobaczenia ich nowości wydawniczych!




Czytaj więcej »
Posted by Wind of renewal on września 21, 2023 0
Podziel się!
Etykiety:
obyczajówka
Nowsze posty
Starsze posty

sierpnia 25, 2023

"Weź wdech i policz do dziesięciu" - Natalia Sylvester

Hejka. Przychodzę do Was dzisiaj z recenzją powieści, którą dostałam od TaniaKsiazka.pl za co bardzo dziękuję. Skusiłam się na ten tytuł, ponieważ bardzo spodobał mi się opis fabuły. Do tego książka ma przepiękną okładkę! Zapraszam na recenzję!

Informacje o książce:
Tytuł: "Weź wdech i policz do dziesięciu"
Autorka: Natalia Sylvester
Liczba stron: 304
Wydawnictwo: Young
Opis książki:
Siedemnastoletnia Verónica przeszła wiele operacji z powodu dysplazji biodra. Zostawiły one blizny nie tylko na jej ciele. Najlepszą formą rehabilitacji jest pływanie, więc dziewczyna spędza długie godziny na basenie. W wodzie czuje się wolna od ograniczeń i szczęśliwa. Gdy pływa, jest naprawdę sobą. Takie chwile są jednak rzadkością, ponieważ mieszka ze swoimi konserwatywnymi rodzicami. Według nich powinna próbować wtopić się w tłum, spełniać marzenia innych i docenić ich poświęcenie. Verónica jest fanką Zatoki Syren, popularnej lokalnej atrakcji słynącej z podwodnych pokazów wykonywanych przez przebranych za syreny artystów. Kiedy park rozrywki ogłasza nabór, postanawia wziąć w nim udział. Problem? Jej rodzice nigdy się na to nie zgodzą. Tak jak nie pozwoliliby jej być z Alexem, jej nowym, uroczym sąsiadem. Ale Verónica wie, że to czas, by przejąć kontrolę nad własnym ciałem i życiem.

O autorce:
Natalia Sylvester - urodzona w Limie w Peru. Wielokrotnie nagradzana za swoje powieści, eseje i poezję. Jej książka Chasing the Sun została uznana przez magazyn "Latinidad" za najlepszy debiut książkowy 2014 roku, a Everyone Knows You Go Home zdobyła International Latino Book Award oraz nagrodę Texas Institute of Letters dla najlepszej powieści. Pierwsza powieść dla młodzieży, która wyszła spod jej pióra, Running, została umieszczona na liście Junior Library Guild Selection w 2020 r., a kolejna, Weź wdech i policz do dziesięciu, dostała wyróżnienie Pura Belpre Award 2023 oraz Schneider Family Award. Natalia Sylvester uzyskała licencjat z kreatywnego pisania na Uniwersytecie w Miami, obecnie mieszka w południowej Florydzie. 
Veronica to główna bohaterka powieści „Weź wdech i policz do dziesięciu”. Nastolatka od dziecka boryka się z dysplazją biodra. Liczne operacje zostawiły blizny, jednak nie tylko na ciele bohaterki. Veronica w ramach rehabilitacji pływa i uwielbia przebywać w wodzie. Wtedy może być sobą. Siedemnastolatka posiada konserwatywnych rodziców i przez to dziewczyna nie może spełniać swoich marzeń. Dziewczyna jest wielką fanką Zatoki Syren, popularnej lokalnej atrakcji słynącej z podwodnych pokazów wykonywanych przez przebranych za syreny artystów. Veronica marzy o wystąpieniu jako syrena w pokazie w Zatoce Syren. Pewnego dnia ogłoszony zostaje casting na syrenę i bohaterka postanawia wziąć w nim udział. Jedynym problemem są rodzice dziewczyny. Czy Veronice uda się spełnić swoje marzenie? Na jej drodze pojawia się również Aleks – nowy sąsiad.

„Weź wdech i policz do dziesięciu” to poruszająca opowieść młodej osoby, która zmaga się z niepełnosprawnością. Historia opowiedziana jest z jej perspektywy, co czyni książkę bardziej przejmująca i wiarygodną. Dowiadujemy się, z jakimi problemami borykają się osoby z niepełnosprawnością. Jedną z rzeczy, która bardzo mi się spodobała, to sposób, w jaki została przedstawiona Veronica. Mimo swoich problemów z biodrem bohaterka pragnie spełniać swoje marzenia i dąży do tego, aby zostać syreną. Veronica jest w pełni zrealizowaną postacią, mająca własne pragnienia, potrzeby i marzenia. Przez co historia Veroniki jest tak przejmująca i inspirująca. Autorka stworzyła fantastyczną postać. Uczucia i zmagania bohaterki ukazane są w sposób autentyczny i wzruszający.

Niesamowicie przeżyłam tę historię. Veronica jest dobrym przykładem dla nastolatków, aby mimo wszystkiego, dążyć do swoich marzeń i celów. Książka została przepięknie napisana i z pewnością poruszyła moje serce i na pewno zapadnie w mojej pamięci. Bardzo podziwiam Veronicę, za jej determinację i odwagę. Mimo sprzeciwu rodziców oraz bólu biodra dalej ćwiczyła i spełniała marzenia. Niezwykle inspirująca, ujmująca i niesamowita historia siedemnastoletniej Veroniki idealnie nada się na ostatnie dni wakacji. Serdecznie Wam ją polecam. Na pewno się nie zawiedziecie.

Czytaj więcej »
Posted by Wind of renewal on sierpnia 25, 2023 0
Podziel się!
Etykiety:
młodzieżówka
Nowsze posty
Starsze posty

sierpnia 13, 2023

Album Przygód dla Przyjaciół - recenzja

Hejka Kochani!
Macie swoją paczkę przyjaciół, z którymi lubicie spędzać czas? Wasze spotkania są wspaniałe, jednak brak Wam pomysłów na ich urozmaicenie? Chcecie spróbować czegoś nowego i przy tym świetnie się bawić? Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją Albumu Przygód dla Przyjaciół, z którym nie zaznacie nudy.

Czym jest tak naprawdę Album Przygód?
Album Przygód to idealna rzecz na spędzenie czasu ze swoimi najbliższymi. Robicie zdjęcia i przyklejacie je do albumu. W albumie znajdziecie aż 50 zadań do wykonania wspólnie z przyjaciółmi. Wszystkie pomysły są czymś nietypowym. Na pewno nie zaznacie nudy podczas wspólnych chwil. Stworzycie fantastyczną pamiątkę na lata!
 
Jak to działa?
Za każdym razem, kiedy chcecie zrobić wspólnie coś ciekawego – bierzecie Album Przygód. Wybieracie jedną zdrapkę. Pod każdą zdrapką kryje się jeden pomysł na przygodę. Kiedy już zdrapiecie zdrapkę, musicie wykonać pomysł, który się pod nią kryje. Gwarantujemy, że warto – świetnie spędzony wspólnie czas przerodzi się w wiele fantastycznych wspomnień. Obok każdej zdrapki znajduje się miejsce na Wasze zdjęcie. Zdjęcie, które wykonacie podczas wspólnej przygody.

Dostępne wersje Albumu Przygód:
- dla przyjaciół,
- dla rodziny,
- igraszki,
- dla pary.
Bardzo ucieszyłam się, widząc maila od firmy z propozycją współpracy. Wcześniej nie znałam tych albumów i byłam ich ciekawa. W paczce znalazłam wybrany przeze mnie album, czyli wersję dla przyjaciół. Album ma format B5 i jest wykonany z tekturowych kartek. W środku znajdujemy cytat widoczny na zdjęciu oraz stronę, gdzie możecie wpisać imiona osób, z którymi przeżyjecie wspólną przygodę. Następnie macie słowa wprowadzenia od producenta i zasady zabawy. Później już macie zdrapki wraz z propozycjami spędzania czasu.

W albumie występują pięć kategorii:

- przygody związane z gotowaniem,

- przygody do odbywania w domu,

- przygody do odbycia poza domem,

- dwie przygody finałowe,

- przygoda wymyślona przez Was samych!

Każda strona w albumie wygląda tak samo. Na jednej stronie znajdują się dwie przygody. U samej góry jest tytuł strony, a niżej znajduje się tytuł danej przygody wraz z porą oraz czasem wykonania. Super, że znajdują się takie informacje, ponieważ możemy wybrać sobie porę oraz czas. Następnie jest kwadratowa zdrapka, gdzie opisana jest dana przygoda. Obok zdrapki znajdziemy miejsce na wspólne zdjęcie z przyjaciółmi. Format zdjęcia jest taki jak zdjęcia z Instaxa, jednak nie musimy być posiadaczem takiego aparatu. Zdjęcia można wywołać, tak naprawdę gdziekolwiek.

Zdrapki znajdujące się w albumie są bardzo dobrze wykonane. Świetnie się je zdrapuje i nie ma z nimi problemu. Nie zostawiają śladów po zdrapaniu. Zdrapki to wyjątkowa sprawa, która dodaje element zaskoczenia do każdej strony. Zastanawiamy się, co może się pod nią kryć. Mając na uwadze tytuły danej przygody, nasza wyobraźnia działa.
Razem z siostrą jesteśmy mega zadowolone z tego albumu. Nie możemy się doczekać, aż zdrapiemy pozostałe przygody i zrobimy sobie fajne zdjęcia. Jestem pod wrażeniem wykonaniem albumu oraz jakości zdrapek. Pomysł na album jest rewelacyjny i cieszę się, że pojawił się taki produkt na polskim rynku.

Na spotkaniach ze swoimi przyjaciółmi na pewno nie zaznacie nudy z Albumem Przygód. Będziecie się przy tym świetnie bawić i wspomnienia zostaną z Wami na zawsze. Aktualnie możecie zakupić go za 99 złotych! Bardzo Was zachęcam do zakupu i tworzenia niezapomnianych chwil ze swoimi bliskimi.

Czytaj więcej »
Posted by Wind of renewal on sierpnia 13, 2023 0
Podziel się!
Etykiety:
album przygód
Nowsze posty
Starsze posty

lipca 30, 2023

"Rodzina Monet. Tom 3. Perełka. Część 2" - Weronika Anna Marczak

Hejka! Przychodzę do Was z recenzją Rodziny Monet trzeciego tomu części drugiej. Byłam mega ciekawa zakończenia tej serii, ponieważ autorka powiedziała, że jest to zakończenie pewnej ery. Dlatego nie mogłam się powstrzymać i wzięłam ją do recenzji. Swój egzemplarz dostałam od Księgarni TaniaKsiazka.pl za co bardzo dziękuję. Zapraszam do przeczytania.

Informacje o książce:
Tytuł: Perełka. Rodzina Monet. Tom 3. Część 2
Autorka: Weronika Anna Marczak
Seria: Rodzina Monet
Tom: III część 2
Liczba stron: 480
Wydawnictwo: You&YA
Opis książki:
Na początku Hailie źle się czuła korzystając ze wszystkich przywilejów bycia Monetem. Zagraniczne wakacje, elegancka rezydencja, drogie samochody i najlepsza, prywatna szkoła - wychowywana przez samotną matkę dziewczyna pierwszy raz zetknęła się z takimi ilościami luksusu. Do dobrego jednak łatwo się przyzwyczaić i Hailie z każdym miesiącem coraz lepiej radziła sobie jako członek tej wywołującej tak lęk, jak i podziw rodziny. Jednakże cena, którą musi za to wszystko płacić, nie jest niska. I nie chodzi tu tylko o jej kochających, ale czasem nadopiekuńczych braci. Jej ojciec, którego dopiero niedawno poznała, znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Czy uda mu się odzyskać utracony status i poważanie? Jak z tą sytuacją poradzi sobie dotychczas zimny i kalkulujący Vincent? Najstarszy z braci będzie musiał nie tylko zająć się rodzinnym biznesem, ale też zapewnić bezpieczeństwo młodszej siostrze. Jednakże Hailie nie jest już tą samą przestraszoną dziewczynką, która dwa lata wcześniej pojawiła się w rezydencji Monetów. Teraz jest gotowa postawić na swoim…

O autorce:
Weronika Anna Marczak - absolwentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie Wrocławskim. Po studiach wyjechała do Hiszpanii. Tam powstał pierwszy tom serii Rodzina Monet. Przesiadywanie z laptopem, czarną kawą i czekoladowym croissantem w jednej z barcelońskich kawiarni stało się wtedy jej tradycją. Pisanie kontynuowała w Wiedniu, gdzie przeprowadziła się, żeby zacząć nową pracę w branży krypto. Poza tym uwielbia podróże, wymiany kulturowo-językowe i kuchnię wegetariańską.
Długo zwlekałam z przeczytaniem tej części. Trochę nie chciałam kończyć tej historii, ale z drugiej strony, pragnęłam dowiedzieć się, jak autorka zakończyła ten tom. Wiedziałam, że ma wyjść jeszcze tom IV, jednakże „Perełka” ma być końcem pewnej ery. Przez co nie chciałam zakończyć tej ery. Po moich wcześniejszych recenzjach widać, że lubię Rodzinę Monet, jednak nie jest to literatura wysoko lotna, a raczej doskonała odskocznia od rzeczywistości.

Hailie spotykają kolejne przygody związane z byciem siostrą Monetów. Dziewczyna przeżyła straszne rzeczy we wszystkich częściach i w tym tomie autorka nie dała jej spokojnego życia. Bohaterka, mając zaledwie siedemnaście lat, doświadczyła więcej niż nie jeden dorosły człowiek. Niektóre jej zachowania były dziecinne i strasznie mnie to wkurzało.

Zaskoczył mnie Vincent, który w tej części otworzył się i bardzo go polubiłam. W końcu pokazał, jaki jest naprawdę, przez co mogliśmy go nieco lepiej poznać. Nie miałabym nic przeciwko, gdyby autorka napisała oddzielną część poświęconą jedynie Vincentowi. Bardzo byłabym zainteresowana jego historią.

„Perełka. Część 2” podobała mi się najbardziej ze wszystkich tomów. Czuć było, że ta historia niedługo zakończy pewny rozdział w życiu Hailie, jak i jej braci. Chłopcy stali się bardziej otwarci i uczuciowi. Oczywiście to stało się pod koniec, bo wcześniej byli nie do zniesienia, okrutni i nie mogłam zrozumieć ich zachowania.

Liczyłam na więcej momentów z Hailie i Adrienem, ponieważ to mój największy ship książkowy, na który czekam i nie mogę się doczekać. Jednak nie tracę nadziei.

Świetnie bawiłam się przy tej części. Bywały momenty zabawne, pełne akcji oraz smutne, na których nie kryłam wzruszenia. Cieszę się, że w końcu postanowiłam ukończyć tę część i z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Polecam tę serię starszej młodzieży i mam nadzieję, że oderwiecie się od rzeczywistości i poznacie historię Hailie.

Zerknijcie jeszcze na stronę Księgarni, gdzie znajdziecie więcej nowości




Czytaj więcej »
Posted by Wind of renewal on lipca 30, 2023 0
Podziel się!
Etykiety:
młodzieżówka
Nowsze posty
Starsze posty

lipca 24, 2023

"To zawsze byłeś ty" - Ada Tulińska

Hejka Kochani! Przychodzę do Was z recenzją powieści "To zawsze byłeś ty" autorstwa polskiej pisarki Ady Tulińskiej. Swój egzemplarz dostałam od Księgarni TaniaKsiazka.pl, za co bardzo dziękuję. Zapraszam Was na recenzję.

Informacje o książce:
Tytuł: "To zawsze byłeś ty"
Autorka: Ada Tulińska
Liczba stron: 344
Wydawnictwo: Niegrzeczne Książki
Opis książki:
Droga na szczyt listy przebojów może okazać się łatwiejsza niż ta prowadząca do jej serca... Eryk i Adrian, członkowie zespołu The Midnight Moon, odnieśli ogromny sukces. Wszystko rozpoczęło się jeszcze za czasów szkolnych, kiedy otrzymali stypendium muzyczne i podpisali pierwszy kontrakt. Weronika – kiedyś prymuska, dzisiaj nauczycielka języka polskiego w wiejskiej szkole w swojej rodzinnej miejscowości. Niestety po latach placówce grozi zamknięcie, dlatego żeby uzbierać potrzebne fundusze, organizowany jest piknik charytatywny. Aby przyciągnąć jak największą liczbę osób, najlepiej zaprosić kogoś znanego. Wybór pada na zespół muzyczny, który jest bezpośrednio związany ze szkołą. Ze względu na starą znajomość Weronika musi skontaktować się z przystojnymi chłopakami z zespołu The Midnight Moon. Bardzo tego nie chce, ale nie ma wyboru. Zarówno z Erykiem, jak i Adrianem łączy ją wspólna historia, jeszcze z czasów młodości. Czy wydarzenia z przeszłości będą miały wpływ na ich relacje? Co Weronika będzie musiała zrobić, żeby zgodzili się na występ?

O autorce:
Ada Tulińska - znana także jako Adelina Tulińska, jest polską pisarką, która cieszy się dużą popularnością dzięki swojemu cyklowi powieściowemu o braciach Vedetti. Choć znaczna część czytelników kojarzy ją z mafijnym romansem, ma na swoim koncie także książki z innych gatunków.
Z twórczością Ady Tulińskiej spotkałam się już kiedyś przy świątecznej powieści. Fabuła mi się spodobała, więc postanowiłam sięgnąć po inną historię spod pióra tej pisarki. Postawiłam na „To zawsze byłeś ty”. Fabuła wydawała mi się dość banalna, jednak zainteresował mnie fakt, że książka zawiera motyw muzyczny, a dawno nie czytałam muzycznej historii. Miałam ochotę na powieść muzyczną z wątkiem romantycznym.

„To zawsze byłeś ty” zaczęłam czytać wieczorem na czytniku i nawet nie zorientowałam się kiedy minęła mi połowa powieści. Wciągnęłam się w historię i zapomniałam o tym, że powinnam iść spać. Doczytałam do dwusetnej strony i wszystko mi się bardzo podobało. Fabuła była ciekawa, bohaterowie barwni, styl autorki też był całkiem niezły. Jednak po przekroczeniu dwusetnej strony, coś nagle się zepsuło. Po prostu nie spodobało mi się to, że główna bohaterka była z Adrianem (tym drugim), a później się przełamała i była z Erykiem. Moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie wchodziła w jakąkolwiek relację z Adrianem. Fabuła by na tym nie ucierpiała w moich oczach. Doczytałam do końca, bo chciałam zobaczyć, jak to się skończy i tak było tak jak podejrzewałam.

Szkoda, że autorka trochę zepsuła fabułę, wtrącając wątek miłosny pomiędzy Weroniką a Adrianem. Chciałabym, aby to inaczej się to potoczyło. Zakończenie nie zaskoczyło mnie, domyślałam się go od samego początku, ale to było wiadome, ponieważ takie historie mają tylko jedno możliwe zakończenie. Jednakże polubiłam styl pisania autorki i możliwe, że jeszcze sięgnę po twórczość pisarki. W tej historii nie brakuje humoru, także jeśli jesteście zainteresowani wątkiem romantycznym, muzycznym i dodatkowo sporą dawką humoru, to ta powieść jest dla Was idealna.

Zapraszam Was również na stronę Księgarni, gdzie znajdziecie inne książki obyczajowe.


Czytaj więcej »
Posted by Wind of renewal on lipca 24, 2023 0
Podziel się!
Etykiety:
obyczajówka, romans
Nowsze posty
Starsze posty

czerwca 26, 2023

"Muchomory w cukrze" - Marta Bijan

Hejka! Przychodzę do Was z recenzją popularnej powieści na Tik-Toku jak i Instagramie. Mianowicie, mam na myśli książkę pt: „Muchomory w cukrze”. Autorką powieści jest Marta Bijan. Swój egzemplarz dostałam od Księgarni TaniaKsiazka.pl za co bardzo dziękuję. 

Informacje o książce:
Tytuł: "Muchomory w cukrze"
Autorka: Marta Bijan
Liczba stron: 278
Wydawnictwo: Young
Opis książki:
Fio, Wenus, Hanna, Kostek i Robin nie mogą doczekać się pierwszych wspólnych wakacji w Domku z Drewna i Szkła. Właścicielem tego miejsca jest Adam, przyrodni brat Kostka. Chłopak jest tajemniczy, sprawia też wrażenie oderwanego od rzeczywistości. Dom w środku lasu, otoczony górami, pełen książek, za to pozbawiony zasięgu, wydaje się być idyllą, w której można odciąć się od problemów. Niestety, z czasem okazuje się, że nic nie jest tu takie, jak być powinno. Wszystko zaczyna wymykać się spod kontroli, a pytanie – co kieruje Adamem? – nie daje jasnych odpowiedzi. Bez dostępu do świata, pośrodku niczego, nie wiedzą już, komu można zaufać.

O autorce:
Marta Bijan - wszechstronna artystka, finalistka czwartej edycji programu X Factor (2014). Wydała albumy muzyczne Melancholia (2018) oraz Sztuka płakania (2021). Jest pasjonatką kina i tę pasję również przekuła w zawód: ukończyła Warszawską Szkołę Filmową i wyreżyserowała krótkometrażowy horror Luna (2019). Autorka tomików poezji oraz dwóch powieści: Melodii mgieł dziennych (2020) oraz Domów i innych duchów (2021). Mieszka w Warszawie, gdzie pracuje nad kolejnymi książkami. 
We wstępie napisałam, że "Muchomory w cukrze" zyskały popularność na social mediach. Ciągle wyskakiwała mi na głównych stronach i widziałam przeważnie same pozytywne opinie. Czytelnicy zachwycali się niesamowitą fabułą, dreszczykiem niepewności i stylem autorki. U mnie było inaczej. Podoba mi się jedynie styl pisania Marty Bijan oraz okładka książki.

Po zakończeniu liceum, piątka najlepszych przyjaciół, postanawia wybrać się na wspólne wakacje. Stawiają na wypoczynek w Domku z Drewna i Szkła, gdzie właścicielem tego miejsca jest Adam, przyrodni brat Kostka. Od samego początku Adam sprawia wrażenie oderwanego od rzeczywistości. Domek położony jest w środku lasu i otoczony górami. Nie ma w nim zasięgu, przez co młodzież straciła zupełnie dostęp do internetu. Z czasem okazuję się, że Adam nie jest zwykłym mężczyzną, za jakiego się podawał. Nastolatkowie czują się zagubieni i nie wiedzą, co będzie dalej.

Miałam ogromne oczekiwania względem tej powieści. Od samego początku nastawiłam się, że będzie to trochę inna powieść, niż zwykle czytam. Co do tego się nie pomyliłam. Przebrnęłam przez początkowe rozdziały i wiało nudą. Pomyślałam, że może akcja rozkręci się dopiero jak pojawi się Adam, przyrodni brat Kostka. Czytałam dalej. W końcu pojawił się mężczyzna, na którego czekałam. Jednakże to nic nie zmieniło. Dalej nic się takiego nie działo. Autorka opisywała zwyczajne życie nastolatków z Adamem. Jedyną rzeczą jaka mi nie pasowała, to jego hobby, czyli zbieranie dużej ilości grzybów. Pomyślałam, że w sumie autorka musiała jakość wpaść na tytuł. I czytałam sobie dalej. Cały czas czekałam na rozwój akcji i dobrnęłam do ostatnich rozdziałów. Tam rzeczywiście pojawiło się coś, co w końcu rozkręciło trochę fabułę. Niestety okropnie się zawiodłam na tej powieści. Myślałam, że książka będzie napisana w taki sposób, aby Czytelnicy byli cały czas w napięciu. Tutaj tego nie doświadczyłam. Owszem, zaskoczyło mnie zakończenie, jednak było to uczucie tak dziwne, że nie potrafię tego opisać. Fabuła książki nie spodobała mi się i nie rozumiem fenomenu tej powieści. Oczywiście każdy ma swoje zdanie i je szanuję. 

Zapraszam Was na stronę Księgarni, aby zobaczyć nowości wydawnicze.


Czytaj więcej »
Posted by Wind of renewal on czerwca 26, 2023 0
Podziel się!
Etykiety:
młodzieżówka
Nowsze posty
Starsze posty

czerwca 11, 2023

"Love on the brain" - Ali Hazelwood

Hejka! Przychodzę do Was dzisiaj z recenzją "Love on the brain" autorstwa Ali Hazelwood. Swój egzemplarz dostałam od Księgarni TaniaKsiazka.pl za co bardzo dziękuję!

Informacje o książce:
Tytuł: "Love on the brain"
Autor: Ali Hazelwood
Liczba stron: 416
Wydawnictwo: Muza
Opis książki:
Kiedy wróg staje się sprzymierzeńcem, a może kimś więcej... Bee Königswasser żyje według jednej prostej zasady: Rób to, co w danej sytuacji zrobiłaby Maria Curie. Gdyby NASA zaproponowała Marii posadę menedżerki w projekcie neuro-inżynieryjnym, zaakceptowałaby ją z wdzięcznością. To w końcu spełnienie marzeń. Pierwsza wielka fizyczka świata nie miała jednak nigdy do czynienia z Levim Wardem, a to właśnie z nim musiałaby dzielić obowiązki szefowej. Levi jest przystojny, ma ciemne włosy i piękne zielone oczy... Ale przecież to właśnie on na studiach doktoranckich dał Bee do zrozumienia, że jej nie cierpi. Dwoje arcywrogów ma zarządzać wspólnym projektem? To się nie może udać. Od samego początku nic nie idzie zgodnie z planem. Ginie cenny sprzęt a pracownicy centrum badawczego ignorują nową menedżerkę. Wtedy niespodziewanie Levi przychodzi jej z pomocą – wspiera ją na każdym kroku, zawsze staje po jej stronie, a przy tym wręcz pożera ją wzrokiem. Czy to możliwe, że Levi Ward jej sprzyja? Z dnia na dzień cały świat Bee staje na głowie..

O autorce:
Ali Hazelwood - jest włoskim neurobiologiem i autorką powieści romantycznych. Jej debiutancka powieść, Hipoteza miłości, była bestsellerem New York Timesa. W 2022 wydała trzy nowele: Under One Roof, Stuck with You i Below Zero.
Twórczość Ali Hazelwood poznałam, dzięki „The Love Hypothesis”. Ostatnio została wydana nowa powieść tej autorki i postanowiłam sprawdzić, czy „Love on the Brain” spodoba mi się tak jak „The Love Hypothesis”. Bee, czyli główna bohaterka powieści ma jedną zasadę: Robić to co zrobiłaby Maria Curie. Bee jest neurobiologiem i dostała posadę menedżerki w projekcie neuro-inżynieryjnym. Swoje obowiązki musi dzielić z Levim Wardem, który na studiach doktoranckich nie cierpiał Bee. Czy dwoje wrogów dadzą radę zarządzać wspólnym projektem?

„Love on the Brain” to przezabawna historia romantyczna, która urzekła mnie swoją fabułą. Zainteresowałam się tym, jak autorka opisywała projekt, w którym główni bohaterowie brali udział. Podobało mi się, że Bee była fanką Marii Curie i mogłam dowiedzieć się więcej o niej. Książkę szybko mi się czytało i miałam wrażenie, jakbym płynęła przez niej. Strony ubywało zbyt szybko i nawet nie zorientowałam się, gdy ją skończyłam. Lubię, gdy w książkach dużo się dzieje, bo wtedy czytelnik jest zainteresowany i nie nudzi się podczas czytania. Właśnie takie są powieści Ali Hazelwood. Posiadają kilka wątków, przez co możemy bardziej zainteresować się bohaterami.

„Love on the Brain” jest bardzo podobne do „The Love Hypothesis”, jednak mi to wcale nie przeszkadzało. Książki enemies to lovers bardzo lubię, przez co nie przeszkadzał mi schemat tych dwóch powieści. Humor występował prawie na każdej kartce, co jest ogromnym plusem, bo kocham takie powieści, gdzie mogę się uśmiechnąć bądź pośmiać. Cieszę się, że mogłam poznać historię Bee i Leviego. Dobrze bawiłam się, czytając ich wymianę zdań. Była to przyjemna lektura i zarwałam dla niej nockę. Za szybko trochę się skończyła, jednak zawsze można przeczytać ją drugi raz. Jeśli lubicie romanse z ciekawą fabułą, to jest to coś dla Was.

Zerknijcie na stronę Księgarni, gdzie znajdziecie więcej książek romantycznych.

Czytaj więcej »
Posted by Wind of renewal on czerwca 11, 2023 0
Podziel się!
Etykiety:
romans
Nowsze posty
Starsze posty

czerwca 05, 2023

"Foul Lady Fortune. Nikczemna fortuna" - Chloe Gong

Hejka! Przychodzę do Was z recenzją "Foul Lady Fortune. Nikczemna fortuna" autorstwa Chloe Gong. Kojarzycie prześwietną dylogię These Violent Delights? Autorka postanowiła napisać nową serię z drugoplanowymi postaciami ze swojej poprzedniej serii. Uwielbiam These Violent Delights całym swoim serduszkiem. Jak było z nową książką Chloe Gong? Zapraszam na recenzję i dziękuję Wydawnictwu Jaguar za egzemplarz.

Informacje o książce:
Tytuł: "Foul Lady Fortune. Nikczemna fortuna" 
Autorka: Chloe Gong
Tom: I
Liczba stron: 608
Wydawnictwo: Jaguar
Opis książki:
Rok 1931. Szanghaj zmienia się w kłębowisko żmij. Cztery lata temu Rosalind Lang otarła się o śmierć, ale dziwny eksperyment, który uratował jej życie, sprawił, że przestała się starzeć, nie potrzebuje snu, a wszystkie rany natychmiast się na niej goją. Mówiąc w skrócie: Rosalind nie może umrzeć. Teraz, aby zadośćuczynić zdradę, jakiej dopuściła się w przeszłości, pracujące dla kraju, wykorzystując swoje talenty: jest perfekcyjną zabójczynią. Jej pseudonim to Fortuna. Kiedy jednak Cesarska Armia Japońska rozpoczyna inwazję na Chiny, Rosalind otrzymuje nową misję. Seria morderstw, których sprawcami mogą być Japończycy, budzi zaniepokojenie wśród mieszkańców Szanghaju. Zgodnie z nowymi rozkazami Rosalind ma przeniknąć do powiązanej z Cesarstwem Japonii agencji prasowej i znaleźć osoby odpowiedzialne za działania terrorystyczne. Aby odsunąć od siebie podejrzenia, udaje żonę innego szpiega nacjonalistów, Oriona Honga, a chociaż jego nonszalancja i maniery playboya doprowadzają ją do furii, zgadza się z nim współpracować dla wyższego dobra. Rosalind i Orion starają się dotrzeć do sedna spisku, ale z czasem zaczyna się przekonywać, że cała ta intryga ma znacznie większy zasięg i jest bardziej przerażająca, niż przypuszczali.

O autorce:
Chloe Gong znalazła się na liście bestsellerów „The New York Times” dzięki powieści These Violent Delights oraz jej kontynuacji, Our Violent Ends. Niedawno ukończyła dwa kierunki na Uniwersytecie Pensylwanii: anglistykę oraz stosunki międzynarodowe. Urodziła się w Szanghaju, wychowała w Auckland w Nowej Zelandii, a obecnie mieszka w Nowym Jorku i udaje, że jest całkiem dorosła. Po pochłonięciu wszystkich książek z działu Young Adult w lokalnej bibliotece w wieku trzynastu lat zaczęła pisać własne powieści dla zabicia czasu i od tamtej pory robi to nieustannie. Plotki głoszą, że Chloe pojawia się tajemniczo, jeśli ktoś spojrzy w lustro i trzy razy powtórzy „Romeo i Julia to arcydzieło Szekspira, które nie zasługuje na pomiatanie nim w popkulturze”.

Bohaterami tej historii jest Rosalind Lang oraz Orion Hong. W poprzednich częściach mogliśmy poznać naszą główną bohaterkę. Rosalind cztery lata temu otarła się o śmierć, jednakże pewien eksperyment uratował jej życie, zdaje się, że na wieczność. Teraz, aby odpokutować swoją zdradę, pracuje dla ojczyzny i stała się zabójczynią o pseudonimie Lady Fortuna. Aby odsunąć od siebie podejrzenia, musi udawać żonę Oriona, który jest szpiegiem nacjonalistów. Mężczyzna bardzo ją denerwuje, jednak w końcu zgadza się na współpracę z nim. Czy będą w stanie dotrzeć do okrutnej prawdy?

Byłam bardzo podekscytowana, gdy zaczęłam czytać tę historię. Poprzednia dylogia była tak wspaniała i nietuzinkowa, że w ciemno sięgnęłam po „Foul Lady Fortune. Nikczemna fortuna”. Autorka stworzyła nową opowieść, również bardzo interesującą i oryginalną. Chloe Gong ma specyficzny styl pisania. Jest on unikatowy i zupełnie inny niż amerykańskich czy polskich pisarzy. Czytając jej książki, mam wrażenie, że każde słowo pasuje do kolejnego. Każde zdanie pasuje do pozostałych. W każdym zdaniu jest taka głębia. Wszystko jest dopracowane na ostatni guzik. 

Strasznie mi trudno napisać cokolwiek o tej niesamowitej fabule. Nie potrafię określić słowami jak bardzo podoba mi się pomysł i wykonanie tej historii. Nie ma takich słów, aby ją opisać. Niebywałe jest to, że każdy rozdział jest zakończony tak, aby Czytelnik pragnął przeczytać kolejny rozdział. W życiu bym nie przepuszczała i nie domyśliła się takiego zakończenia. Jestem pod ogromnym wrażeniem i chciałabym kiedyś stworzyć coś równie wspaniałego jak książka Chloe Gong.

Książka idealna jest dla wszystkich fanów fantastycznych powieści. Na pewno nie będziecie się nudzić podczas czytania tej rewelacyjnej historii. Nie zabraknie Wam humoru, zaskoczenia i wiele innych emocji. Będziecie chcieli razem z Rosalind rozwiązać zagadkę tajemniczego zabójcy. Jak dla mnie, Chloe Gong jest niezwykłą pisarką i jej wszystkie książki zasługują na 5 gwiazdek!

Czytaj więcej »
Posted by Wind of renewal on czerwca 05, 2023 0
Podziel się!
Etykiety:
fantastyka
Nowsze posty
Starsze posty

maja 29, 2023

"Rodzina Monet. Tom 3. Perełka. Część 1" - Weronika Anna Marczak

Hejka! Przychodzę do Was z recenzją książki "Rodzina Monet. Perełka". W tym miesiącu była premiera tej powieści. Nie mogłam się doczekać aż przyjdzie mój egzemplarz z Księgarni TaniaKsiazka.pl za co bardzo dziękuję.

Informacje o książce:
Tytuł: "Rodzina Monet. Tom 3. Perełka. Część 1" 
Autor: Weronika Anna Marczak
Liczba stron: 480
Tom: III część 1
Seria: Rodzina Monet
Wydawnictwo: You&YA
Opis książki:
Największą zmianę, Hailie Monet, widzę w twoich oczach. Widać w nich siłę i ambicję. Ty nie jesteś już tamtą małą, zagubioną i onieśmieloną dziewczynką. Coś się zmieniło. Mamy absolutnie wszystko. Jesteśmy młodzi, atrakcyjni, świetnie ubrani i bogaci. Świat należy do nas. Jeszcze niedawno Hailie Monet uznałaby takie myśli za niestosowne. Teraz uczy się akceptować swój status, doceniać go, a czasem nawet wykorzystywać. Wsadzona do złotej klatki, odkryła, że warto od czasu do czasu prześlizgnąć się między szczebelkami. Rejsy luksusowym jachtem po Morzu Śródziemnym, szybki wypad na Wyspy Kanaryjskie, spontaniczna wycieczka nad wodospad Niagara, przejażdżka po wzgórzach Hollywood, kolacje w najlepszych restauracjach. I choć Hailie nadal z przekonaniem powtarza, że życie to nie tylko przyjemności, coraz częściej jest gotowa przyznać, że korzystanie z nich naprawdę ją kusi. Nawet jeśli za niektóre przywileje trzeba płacić bardzo wysoką cenę.
"Rodzina Monet. Perełka" to kolejna część popularnej młodzieżowej serii, która wyskakuje już chyba wszędzie. Opinie są podzielone, tak naprawdę ile ludzi, tyle opinii. Poprzednie części podobały mi się, bawiłam się przy nich dobrze, ale nie rozmyślałam o nich długo i raczej nie wyniosłam z nich niczego wartościowego. Rozumiem popularność tej historii, jednakże nie jest to najwybitniejsza literatura.  Wydawnictwo wraz z autorką przygotowało coś specjalnego na okładkach Perełki. Za pomocą lampy UV możecie zaobserwować, że na okładce pojawiają się słowa, któregoś z bohaterów. Jest to super dodatek do całości.

Hailie w tej części stała się bardziej pewna siebie i pewna tego, że należy do rodziny Monetów. Przestała być nieśmiała i coraz częściej wyraża swoją opinię. Hailie jest na etapie dojrzewania i mieszka wraz z pięcioma braćmi, którzy do końca jeszcze nie potrafią jej zrozumieć. Przez co wychodzą drobne sprzeczki czy poważniejsze kłótnie. Jednak wcześniej czy później wychodzi słońce i po każdej kłótni bohaterowie znowu są pogodzeni. Tak jak typowe rodzeństwo. Zachowanie braci lekko się zmieniło, Hailie ma więcej swobody. Może spotykać się z innymi, ale jedynie w towarzystwie ochroniarza. Nastolatka to zaakceptowała i w sumie dobrze, bo nudziłabym się, gdyby siedziałaby tylko w domu. Mam wrażenie, że w tej części dzieje się wszystko i nic. Moim zdaniem autorka za często wplata wyjazdy bohaterów, przez co wydaję się, że czyta się to samo co wcześniej. Trochę znudziło mnie czytanie o tym samym. Jednakże pojawiają się oczywiście inne nowe wydarzenia i to wcale nie tak, że nudziłam się podczas czytania. Bo bawiłam się świetnie, tylko czytanie o podróżach Hailie już jest schematyczne. Wątek romantyczny pomiędzy Hailie a Leo rozkwita i wcale z tego powodu się nie cieszę, bo jestem team Adrien. Mam nadzieję, że historia potoczy się ku mojemu pragnieniu. Czekam na kolejne części, bo jest to fajna odskocznia od życia i można się wkręcić, rozluźnić i pomarzyć o takim życiu w luksusie, jak Hailie. 

Jeśli zastanawiacie się nad lekką młodzieżówką, która Was wciągnie i zainteresujecie się dalszym losem bohaterów, to sięgnijcie po Rodzinę Monet. Zerknijcie na stronę Księgarni i zobaczcie ich ofertę pozostałych książek młodzieżowych.






Czytaj więcej »
Posted by Wind of renewal on maja 29, 2023 0
Podziel się!
Etykiety:
młodzieżówka
Nowsze posty
Starsze posty

maja 10, 2023

Idealne prezenty dla fanów Korei Południowej

Hejka! Dzisiaj przychodzę do Was z tematycznym postem związanym z prezentami dla wielkich fanów Korei Południowej bądź miłośników nauki języka koreańskiego. Dzięki współpracy z Wydawnictwem Azjatyckie Języki przygotowałam kilka propozycji na ciekawy i przydatny podarunek dla osób zainteresowanych Koreą Południową. Na początku przedstawię Wam wydawnictwo, które podarowało mi wszystkie rzeczy.

Azjatyckie Języki to projekt, który powstał z pasji do języków azjatyckich. Wszystko zaczęło się od japońskiego, wietnamskiego i tajskiego. Barbara Szacoń-Wójcik, która dała początek tej inicjatywie, jest założycielką WordPassion, firmy świadczącej między innymi usługi translatorskie i copywriterskie, a także oferującej naukę języków azjatyckich. Dzieląc się swoją pasją w sieci, zaczęła szukać pomysłów, jak rozwiązać liczne problemy osób uczących się języków azjatyckich. Tymi problemami są: ograniczone fundusze na uczestnictwo w kursach, brak czasu na udział w zajęciach, ograniczona dostępność materiałów do nauki języka czy materiały tworzone pod lektorów, a nie osoby uczące się samodzielnie.

E-booki dostępne w sklepiku Azjatyckie Języki są tworzone przez osoby, które przez lata przyswajały język i teraz przekazują swoją wiedzę dalej. Doświadczenie w uczeniu się języków azjatyckich pozwala twórcom na przygotowanie materiałów, które są napisane w przystępny sposób, łatwe do zrozumienia, a do tego zawierają liczne ćwiczenia pozwalające poprawiać umiejętności. Niewątpliwym atutem naszej oferty jest także to, że materiały są dostępne po polsku i omawiają różne aspekty językowe oraz gramatyczne.

Skoro już przedstawiłam Wam Azjatyckie Języki zapraszam na zapoznanie ich produktów. Jeśli klikniecie w niebieskie napisy zostaniecie przeniesieni na stronę sklepu do danego produktu!

1. Zeszyt ćwiczeń Hangul od podstaw
„Hangul od podstaw” to zeszyt ćwiczeń, dzięki któremu poznacie koreański alfabet, dowiecie się jak tworzyć sylaby i wszystko utrwalicie robiąc ćwiczenia. Przeznaczony jest nie tylko dla osób, które dopiero chcą zacząć się uczyć hangula ale również dla osób, które już potrafią alfabet i chcą utrwalić swoją wiedzę, jednocześnie powiększając swój zasób słownictwa. W środku znajdziesz: wprowadzenie teoretyczne, miejsce do ćwiczenia pisania liter (możecie to zobaczyć na zdjęciu), transkrypcję poprawioną języka koreańskiego, tabelę z zasadami wymowy, zadania, alfabetyczny słowniczek.

Myślę, że jeśli ktoś chce zacząć swoją naukę z koreańskim, to „Hangul od podstaw” będzie strzałem w dziesiątkę. Nie tylko poznajemy Hangul, ale również różnorodne słownictwo. Mamy również sporo miejsca na wyćwiczenie pisowni liter. Ćwiczenia są tak skonstruowane, aby były proste w zrozumieniu oraz praktycznie w każdym zadaniu pojawiają się obrazki, więc to nam umila naukę i pomaga w rozwiązywaniu zadań.

2. Zeszyt z okładką kojarzącą się z Koreą Południową
Zeszyt posiada okładkę kojarzącą się z Koreą Południową. Mianowicie występuje na niej kobieta, ubrana w tradycyjny koreański stój. Zeszyt posiada 100 stron (50 kartek). Jest możliwość wyboru pomiędzy kartkami w kratkę, a w kropki. Ja posiadam wersję w kropki. Okładkę również można sobie wybrać spośród trzech wersji. Taki zeszyt można wykorzystać na wiele sposobów, tak naprawdę to zależy wyłącznie od nas samych. Grafika mi się podoba i aż szkoda mi w nim pisać.

3. Zeszyt Sakura | Zeszyt Hanami w kratkę
Sakura, czyli japońska nazwa ozdobnych drzew wiśniowych i ich kwiatów. Zeszyt posiada prześliczną okładkę, która chwyciła mnie za serce! Szkoda tylko, że zeszyt ma tylko 30 kartek (60 stron). Kartki są w kratkę, więc można wykorzystać go w jakikolwiek sposób. Chociaż mi byłoby szkoda zapisywać w nim np.: matematykę. Dlatego, pewnie wykorzystam go do tłumaczeń piosenek koreańskich, bądź na notatki z języka koreańskiego.

4. Torba ekologiczna z nadrukiem
Jestem wielką fanką bawełnianych toreb, więc dla mnie to idealny prezent. Takie torby są przeważnie pojemne, więc dużo w nich zmieścimy. Mamy do wyboru kilka wzorów. Ja dostałam torbę z palcami ułożonymi w serduszko. Jest to koreański akcent. Jedyny minus torby, to taki, że bardzo się gniecie i zostają ślady. Jednak taki minus pojawia się w większości torbach ekologicznych, bo są wykonywane z bawełny.


5. Wkładki język koreański | Plansze do nauki koreańskiego
Takie plansze naukowe są niezwykle ciekawym prezentem. Dzięki nim możemy szybciej zapamiętać dany temat. Plansze można powiesić na ścianie, włożyć w segregator bądź trzymać w zeszycie. Wkładki są dwustronne, więc w przypadku powieszenia na ścianie, musimy pamiętać o tym. Na stronie jest 10 możliwych plansz. Więcej o tych planszach dowiecie się niebawem, bo szykuję dla Was osobny post.


6. Zakładki do książek
Fajnym pomysłem na prezent są również zakładki związane z Azją. Dostępnych jest pięć wersji, więc każdy coś znajdzie dla siebie. Najbardziej podoba mi się zakładka z kobietą ubraną w tradycyjny strój. Jednakże wszystkie pozostałe są też śliczne!

7. Naklejki
Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię naklejki. W swojej paczce znalazłam naklejki związane z Koreą. Mianowicie pojawiają się na nich słowa napisane w hangul oraz dwie naklejki mają obrazki.

Bardzo dziękuję za paczkę Wydawnictwu Azjatyckie Jezyki! Mam nadzieję, że spodobały Wam się pomysły na prezent dla fanów Korei. Jest coś co chcielibyście dostać z tych rzeczy?








Czytaj więcej »
Posted by Wind of renewal on maja 10, 2023 0
Podziel się!
Etykiety:
korea
Nowsze posty
Starsze posty

kwietnia 21, 2023

"Hangul pisz i czytaj 1" od Azjatyckie Języki

안녕하세요! Dzień dobry! Dawno nie dodawałam posta związanego z Koreą Południową. Przychodzę do Was dzisiaj właśnie z takim artykułem. "Hangul pisz i czytaj 1" to e-book autorstwa Aleksandry Idziak wydanego przez Azjatyckie Języki. Nie przedłużając, zapraszam na moją opinię.

Informacje o e-booku:
Tytuł: "Hangul pisz i czytaj 1"
Autorka: Aleksandra Idziak
Wydawnictwo: Azjatyckie Języki
Ilość stron: 30
Format: PDF
Opis e-booka:

„Hangul: pisz i czytaj 1” został stworzony z myślą o intuicyjnym oswajaniu się z alfabetem i językiem koreańskim. E-book zawiera różnorodne ćwiczenia pozwalające rozwijać umiejętność samodzielnego czytania i pisania w hangulu bez konieczności znajomości złożonych struktur gramatycznych. Jest kontynuacją zeszytu ćwiczeń „Hangul od podstaw”. Choć jego znajomość z pewnością ułatwi Ci rozwiązywanie zadań z tego e-booka, nie jest ona konieczna do efektywnej nauki z „Hangul: pisz i czytaj 1”.

Ten e-book do koreańskiego jest dla osób, które poznały już podstawy alfabetu i chcą całkowicie uniezależnić się od transkrypcji oraz osiągnąć swobodę w czytaniu hangula. Zadania w „Hangul: pisz i czytaj 1” są zapisane różnymi czcionkami, co pozwoli Ci się przyzwyczaić do zmieniających się kształtów liter, a także kształtować własne pismo odręczne.

„Hangul: pisz i czytaj 1” zawiera:
- 17 ćwiczeń podzielonych na 6 tematycznych rozdziałów,
- zadania kładące nacisk na samodzielne tworzenie koreańskich zdań na bazie przykładów,
- pisanie po śladzie i czytanie zdań w różnych czcionkach,
- skrótowe wytłumaczenia podstawowych struktur gramatyki koreańskiej
- planery po koreańsku do samodzielnego uzupełnienia
- słowniczek alfabetyczny

Dla kogo: osoby znające podstawy koreańskiego alfabetu, zaczynające naukę pierwszych struktur gramatycznych

Poziom: podstawowy

Cel:
osiągnięcie swobody w czytaniu koreańskiego alfabetu i oswojenie się z podstawową strukturą zdania koreańskiego

Sprawności: czytanie alfabetu koreańskiego w różnych fontach, pisanie odręczne, rozbudowa słownictwa, podstawy języka, gramatyka

O Autorce:
Aleksandra Idziak - koreanistka zespołu Azjatyckich Języków. Uwielbia uczyć się języków obcych – zarówno azjatyckich, jak i europejskich. Jej hobby doprowadziło ją do studiów koreanistycznych, które ukończyła w zeszłym roku. Dla Azjatyckich Języków nagrywa filmiki na TikToka, pisze posty i opracowuje materiały do nauki koreańskiego. Oprócz tego prowadzi też kursy języka koreańskiego od podstaw.

Wszystkie informacje zawarte w poście dostępne są na stronie: Azjatyckie Języki
"Hangul pisz i czytaj 1" jest kontynuacją e-booka „Hangul od podstaw”, któremu przyjrzymy się najpierw. E-book jest skierowany do osób, które zaczynają swoją naukę z językiem koreańskim. Na samym początku musimy zapoznać się z koreańskim alfabetem, czyli Hangulem. Z pomocą przychodzi nam e-book „Hangul od podstaw”, gdzie znajdziemy znaki koreańskie. Mamy podaną transkrypcję każdej litery oraz miejsce do poćwiczenia pisania. Dodatkowo pod każdym znakiem jest słówko występujące z daną literką. Później mamy informację, jak łączymy ze sobą znaki, aby powstało słowo, zdanie. Po tej dawce wiedzy przychodzi czas na ćwiczenia. Są one bardzo proste i ciekawe. Na końcu e-booka znajdziemy słowniczek ze słówkami zawartymi w całym pliku oraz odpowiedzi do ćwiczeń, więc możemy sprawdzić na bieżąco swoje odpowiedzi.

Myślę, że dla osób, które zaczynają swoją przygodę z językiem koreańskim, będzie to bardzo pomocny e-book. Dzięki niemu poznacie alfabet wraz z praktycznymi ćwiczeniami, które na pewno pomogą Wam w utrwaleniu swojej wiedzy. Dodatkowo oprócz koreańskiego alfabetu, poznacie nowe słówka, które z pewnością Wam będą potrzebne w dalszej nauce. E-book liczy 60 stron i kosztuje 50 złotych. Uważam, że cena jest adekwatna do zawartości e-booka.

Przejdźmy do e-booka "Hangul pisz i czytaj 1". W związku z tym, że uczęszczam na kurs języka koreańskiego, hangul opanowałam już w październiku ubiegłego roku, jednak chciałam nad nim trochę popracować. E-book ma tylko 30 stron, więc przerobiłam go naprawdę szybko. Przebrnęłam przez niego może w godzinę. Znałam większość słówek, a zadania były naprawdę proste. Dlatego, stwierdzam, że jest to bardzo dobry e-book dla osób, które zaczynają się uczyć koreańskiego i potrafią już hangul, tak jak określiło to wydawnictwo.
Osobiście jestem typem osoby, która woli sobie wydrukować materiały i pisać odręcznie, aby wyćwiczyć sobie charakter pisma. Dzięki temu, że e-book liczy mało stron, możemy pozwolić sobie na jego wydruk. Mimo małej objętości e-book nie odstaje małą ilością wiedzy. Możemy poznać wiele nowych słówek oraz czasowniki i ich odmianę, jednak tylko z końcówką 어/아요. Jednak myślę, że jak na początek to wystarczające. E-book posiada bardzo łatwe i kreatywne zadania. Rozwiązujemy te ćwiczenia, bazując na przykładach. Wydawnictwo jako atut uwzględnia różne czcionki, jednak dla początkujących może być to trochę mylące i trudne do rozczytania. Występują również skrótowe wytłumaczenia podstawowych struktur gramatyki koreańskiej, jednak uważam, że fajnie byłoby to bardziej rozwinąć i wytłumaczyć. Plusem jest klucz odpowiedzi do zadań oraz słowniczek ze słówkami występującymi w e-booku.
Uważam, że e-book jest godny polecenia. Polecam go osobom, które zaczynają swoją przygodę z językiem koreańskim i opanowały już Hangul. Poznacie podstawowe słownictwo, gramatykę oraz poćwiczycie pisanie i czytanie. Szkoda tylko, że tak szybko mija nauka z nim. Mamy również pewność, że zawarte informacje są prawdziwe, ponieważ autorka skończyła koreanistykę. Jestem zadowolona z tego e-booka, ponieważ miałam fajną powtórkę i również poznałam nowe słówka, bo nie znałam wszystkich. Chciałabym podziękować Wydawnictwu Azjatyckie Języki za udostępnienie tego e-booka w ramach współpracy. Zerknijcie na ich stronę, ponieważ posiadają inne e-booki z innymi azjatyckimi językami.

Czytaj więcej »
Posted by Wind of renewal on kwietnia 21, 2023 0
Podziel się!
Etykiety:
korea
Nowsze posty
Starsze posty

kwietnia 17, 2023

"Rodzina Monet. Tom 2. Królewna. Część 2" - Weronika Anna Marczak

Hejka! Wreszcie mój zastój czytelniczy minął i przygotowałam dla Was recenzję "Rodzina Monet. Tom 2. Królewna. Część 2" autorstwa Weroniki Anny Marczak. Poprzednie części również recenzowałam na moim blogu, więc zapraszam do przeczytania. Egzemplarz dostałam od TaniaKsiazka.pl za co bardzo dziękuję. A teraz zapraszam do przeczytania mojej opinii o Królewnie.

Informacje o książce:
Tytuł: "Rodzina Monet. Tom 2. Królewna. Część 2"
Autorka: Weronika Anna Marczak
Seria: Rodzina Monet
Tom: II część II
Liczba stron: 384
Wydawnictwo: You&YA
Opis książki:
Główna bohaterka to piętnastoletnia Hailie Monet, zwyczajna nastolatka, która pewnego dnia w wyniku wypadku traci mamę oraz babcię. W wyniku tej tragedii jej życie ulega diametralnej zmianie. Dowiaduje się, że ma starsze rodzeństwo, pięciu braci mieszkających w Stanach Zjednoczonych. Opuszcza dom w Wielkiej Brytanii i trafia do luksusowej willi w Pensylwanii. W kolejnej odsłonie przygód Hailie lepiej poznaje swoje rodzeństwo, pokonuje różnice charakterów, a także oswaja się z nowym, luksusowym życiem. Przezwyciężenie początkowych rozbieżności między nastolatką a jej braćmi sprawia, że "Królewna. Rodzina Monet. Tom 2. Część 2" to opowieść, w której Hailie może na nich w pełni liczyć. To ważna wiadomość, bo w nowej części tej historii ich wsparcie będzie bardzo potrzebne, gdy młodsza siostra spotka na swej drodze poważne niebezpieczeństwo.

O autorce:
Weronika Anna Marczak - absolwentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie Wrocławskim. Po studiach wyjechała do Hiszpanii. Tam powstał pierwszy tom serii Rodzina Monet. Przesiadywanie z laptopem, czarną kawą i czekoladowym croissantem w jednej z barcelońskich kawiarni stało się wtedy jej tradycją. Pisanie kontynuowała w Wiedniu, gdzie przeprowadziła się, żeby zacząć nową pracę w branży krypto. Poza tym uwielbia podróże, wymiany kulturowo-językowe i kuchnię wegetariańską.
Dwa poprzednie tomy bardzo mi się spodobały. „Królewna. Część 2” również wpadła w moje gusta. Cała seria bardzo mnie wciągnęła i nie mogłam się oderwać od czytania. Wszystkie części były cudowne, jednak mam wrażenie, że każdy kolejny tom jest coraz lepszy. Autorka umiejętnie prowadzi fabułę, w takim kierunku, aby nie było nudno czy monotonnie. W tej części Hailie dowiedziała się trochę więcej o swojej rodzinie, jak i poznała nowego członka swojej rodziny. Ojciec dziewczyny również opowiedział jej pewną historię, o której nie miała pojęcia. Wydarzyło się również coś, co Hailie zapewne zapamięta do końca życia, ponieważ znalazła się w poważnym niebezpieczeństwie.

Hailie stała się w tej części bardziej pewna siebie i owinęła sobie wokół palca swoich braci. Chłopcy również bardzo jej pilnują, jednak już nie są tacy toksyczni, jak w poprzednich tomach. Wydaję mi się, że zmienili się pod tym względem. Opiekują się nią i bronią przed niebezpieczeństwami. Hailie czuje się swobodniej w ich obecności. Jestem również bardzo ciekawa jak rozwinie się wątek przyjaźni między Hailie a Leo. Chciałabym, aby pozostali przyjaciółmi. A może taki jeden kandydat, jednak będzie brany pod uwagę. Zapewne tylko ja chciałabym takiego obrotu wydarzeń, jednak warto mieć nadzieję.

Jestem ciekawa, co przygotowała dla Czytelników autorka. Nie mogę się doczekać kolejnych tomów, które już za niedługo zostaną wydane! Zerknijcie również na stronę TaniaKsiazka.pl ponieważ znajdziecie tam inne książki młodzieżowe w rewelacyjnych cenach!


Czytaj więcej »
Posted by Wind of renewal on kwietnia 17, 2023 0
Podziel się!
Etykiety:
młodzieżówka
Nowsze posty
Starsze posty
Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

O MNIE

O MNIE

Łączna liczba wyświetleń

Wyszukiwarka

Fanpage

Obserwatorzy

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwum

  • ►  2024 (6)
    • ►  kwi 2024 (1)
    • ►  mar 2024 (2)
    • ►  lut 2024 (1)
    • ►  sty 2024 (2)
  • ▼  2023 (24)
    • ▼  gru 2023 (1)
      • "Cień w żarze" - Jennifer L. Armentrout
    • ►  wrz 2023 (1)
      • "Przypadkowo Amy" - Lynn Painter
    • ►  sie 2023 (2)
      • "Weź wdech i policz do dziesięciu" - Natalia Sylve...
      • Album Przygód dla Przyjaciół - recenzja
    • ►  lip 2023 (2)
      • "Rodzina Monet. Tom 3. Perełka. Część 2" - Weronik...
      • "To zawsze byłeś ty" - Ada Tulińska
    • ►  cze 2023 (3)
      • "Muchomory w cukrze" - Marta Bijan
      • "Love on the brain" - Ali Hazelwood
      • "Foul Lady Fortune. Nikczemna fortuna" - Chloe Gong
    • ►  maj 2023 (2)
      • "Rodzina Monet. Tom 3. Perełka. Część 1" - Weronik...
      • Idealne prezenty dla fanów Korei Południowej
    • ►  kwi 2023 (4)
      • "Hangul pisz i czytaj 1" od Azjatyckie Języki
      • "Rodzina Monet. Tom 2. Królewna. Część 2" - Weroni...
    • ►  mar 2023 (4)
    • ►  lut 2023 (3)
    • ►  sty 2023 (2)
  • ►  2022 (29)
    • ►  gru 2022 (2)
    • ►  lis 2022 (3)
    • ►  paź 2022 (2)
    • ►  wrz 2022 (2)
    • ►  sie 2022 (3)
    • ►  lip 2022 (1)
    • ►  cze 2022 (1)
    • ►  maj 2022 (4)
    • ►  kwi 2022 (2)
    • ►  mar 2022 (1)
    • ►  lut 2022 (3)
    • ►  sty 2022 (5)
  • ►  2021 (33)
    • ►  gru 2021 (3)
    • ►  lis 2021 (2)
    • ►  paź 2021 (1)
    • ►  wrz 2021 (1)
    • ►  sie 2021 (7)
    • ►  lip 2021 (2)
    • ►  cze 2021 (4)
    • ►  maj 2021 (3)
    • ►  kwi 2021 (4)
    • ►  mar 2021 (4)
    • ►  lut 2021 (1)
    • ►  sty 2021 (1)
  • ►  2020 (37)
    • ►  gru 2020 (4)
    • ►  lis 2020 (2)
    • ►  paź 2020 (1)
    • ►  wrz 2020 (1)
    • ►  sie 2020 (6)
    • ►  lip 2020 (6)
    • ►  cze 2020 (4)
    • ►  maj 2020 (2)
    • ►  kwi 2020 (1)
    • ►  mar 2020 (5)
    • ►  sty 2020 (5)
  • ►  2019 (44)
    • ►  gru 2019 (1)
    • ►  paź 2019 (1)
    • ►  wrz 2019 (1)
    • ►  sie 2019 (9)
    • ►  lip 2019 (5)
    • ►  cze 2019 (5)
    • ►  maj 2019 (3)
    • ►  kwi 2019 (6)
    • ►  mar 2019 (3)
    • ►  lut 2019 (6)
    • ►  sty 2019 (4)
  • ►  2018 (69)
    • ►  gru 2018 (4)
    • ►  lis 2018 (8)
    • ►  paź 2018 (2)
    • ►  wrz 2018 (5)
    • ►  sie 2018 (7)
    • ►  lip 2018 (8)
    • ►  cze 2018 (8)
    • ►  maj 2018 (8)
    • ►  kwi 2018 (7)
    • ►  mar 2018 (7)
    • ►  lut 2018 (2)
    • ►  sty 2018 (3)
  • ►  2017 (49)
    • ►  gru 2017 (6)
    • ►  lis 2017 (3)
    • ►  paź 2017 (6)
    • ►  wrz 2017 (7)
    • ►  sie 2017 (11)
    • ►  lip 2017 (5)
    • ►  cze 2017 (3)
    • ►  maj 2017 (5)
    • ►  kwi 2017 (3)

Wyzwanie czytelnicze 2024

nakanapie.pl

Popularne posty

  • Back to school - pierwsze strony moich zeszytów

Popularne posty

  • Back to school - pierwsze strony moich zeszytów
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Ⓒ 2018 wiktosia_czyta. Design created with by: Brand & Blogger. All rights reserved.