Hejka! Przychodzę do Was z recenzją popularnej powieści na Tik-Toku jak i Instagramie. Mianowicie, mam na myśli książkę pt: „Muchomory w cukrze”. Autorką powieści jest Marta Bijan. Swój egzemplarz dostałam od Księgarni TaniaKsiazka.pl za co bardzo dziękuję.
Informacje o książce:
Tytuł: "Muchomory w cukrze"
Autorka: Marta Bijan
Liczba stron: 278
Wydawnictwo: Young
Opis książki:
Fio, Wenus, Hanna, Kostek i Robin nie mogą doczekać się pierwszych wspólnych wakacji w Domku z Drewna i Szkła. Właścicielem tego miejsca jest Adam, przyrodni brat Kostka. Chłopak jest tajemniczy, sprawia też wrażenie oderwanego od rzeczywistości. Dom w środku lasu, otoczony górami, pełen książek, za to pozbawiony zasięgu, wydaje się być idyllą, w której można odciąć się od problemów. Niestety, z czasem okazuje się, że nic nie jest tu takie, jak być powinno. Wszystko zaczyna wymykać się spod kontroli, a pytanie – co kieruje Adamem? – nie daje jasnych odpowiedzi. Bez dostępu do świata, pośrodku niczego, nie wiedzą już, komu można zaufać.
O autorce:
Marta Bijan - wszechstronna artystka, finalistka czwartej edycji programu X Factor (2014). Wydała albumy muzyczne Melancholia (2018) oraz Sztuka płakania (2021). Jest pasjonatką kina i tę pasję również przekuła w zawód: ukończyła Warszawską Szkołę Filmową i wyreżyserowała krótkometrażowy horror Luna (2019). Autorka tomików poezji oraz dwóch powieści: Melodii mgieł dziennych (2020) oraz Domów i innych duchów (2021). Mieszka w Warszawie, gdzie pracuje nad kolejnymi książkami.
We wstępie napisałam, że "Muchomory w cukrze" zyskały popularność na social mediach. Ciągle wyskakiwała mi na głównych stronach i widziałam przeważnie same pozytywne opinie. Czytelnicy zachwycali się niesamowitą fabułą, dreszczykiem niepewności i stylem autorki. U mnie było inaczej. Podoba mi się jedynie styl pisania Marty Bijan oraz okładka książki.
Po zakończeniu liceum, piątka najlepszych przyjaciół, postanawia wybrać się na wspólne wakacje. Stawiają na wypoczynek w Domku z Drewna i Szkła, gdzie właścicielem tego miejsca jest Adam, przyrodni brat Kostka. Od samego początku Adam sprawia wrażenie oderwanego od rzeczywistości. Domek położony jest w środku lasu i otoczony górami. Nie ma w nim zasięgu, przez co młodzież straciła zupełnie dostęp do internetu. Z czasem okazuję się, że Adam nie jest zwykłym mężczyzną, za jakiego się podawał. Nastolatkowie czują się zagubieni i nie wiedzą, co będzie dalej.
Miałam ogromne oczekiwania względem tej powieści. Od samego początku nastawiłam się, że będzie to trochę inna powieść, niż zwykle czytam. Co do tego się nie pomyliłam. Przebrnęłam przez początkowe rozdziały i wiało nudą. Pomyślałam, że może akcja rozkręci się dopiero jak pojawi się Adam, przyrodni brat Kostka. Czytałam dalej. W końcu pojawił się mężczyzna, na którego czekałam. Jednakże to nic nie zmieniło. Dalej nic się takiego nie działo. Autorka opisywała zwyczajne życie nastolatków z Adamem. Jedyną rzeczą jaka mi nie pasowała, to jego hobby, czyli zbieranie dużej ilości grzybów. Pomyślałam, że w sumie autorka musiała jakość wpaść na tytuł. I czytałam sobie dalej. Cały czas czekałam na rozwój akcji i dobrnęłam do ostatnich rozdziałów. Tam rzeczywiście pojawiło się coś, co w końcu rozkręciło trochę fabułę. Niestety okropnie się zawiodłam na tej powieści. Myślałam, że książka będzie napisana w taki sposób, aby Czytelnicy byli cały czas w napięciu. Tutaj tego nie doświadczyłam. Owszem, zaskoczyło mnie zakończenie, jednak było to uczucie tak dziwne, że nie potrafię tego opisać. Fabuła książki nie spodobała mi się i nie rozumiem fenomenu tej powieści. Oczywiście każdy ma swoje zdanie i je szanuję.
Brak komentarzy