Wind of renewal

Strony

  • Strona główna
  • O mnie
  • Współpraca
  • Kontakt
  • Korea Południowa
  • Moje osiągnięcia
  • Polityka prywatności

marca 29, 2021

"Bardziej kochać siebie" - Aleksandra Sztorc

Hejka! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją powieści "Bardziej kochać siebie". Mogłam ją przeczytać dzięki autorce powieści. Bardzo dziękuję za egzemplarz! Nie przedłużając, zapraszam na moją opinię.

Informacje o książce:
Tytuł: "Bardziej kochać siebie"
Autor: Aleksandra Sztorc
Liczba stron: 280
Zakupić można tutaj: KLIK
Opis książki:
Złamana dusza, poranione ciało i emocjonalne pogorzelisko – oto Zuzanna. Dorosłe Dziecko Alkoholików, zmagające się z wieloletnią depresją, wielokrotnie krzywdzone i odrzucane, także przez samą siebie. Mówi o swoim życiu tak, jakby powoli otwierała zapomnianą, rodową szafę, skrywającą wiele przerażających tajemnic – a ona jest największą z nich. Główna bohaterka snuje swoją opowieść, pełną wstrząsających obrazów i traum z przemocowego domu, tragicznych wypadków, które naznaczyły jej dorastanie i porażek, jakie kładą się cieniem na dorosłym życiu. Stopniowo odkrywa siebie, wypowiada na głos sekrety, opisuje emocje – a wszystko po to, by przewartościować swoje życie i na gruzach wspomnień zbudować relację z samą sobą. Kto jej w tym pomoże, a kto stanie się jedynie przeszkodą na drodze do nowej siebie? Jak daleko będzie musiała się posunąć, jak głęboko wejść w bagno swojej przeszłości, by zostawić demony tam, gdzie ich miejsce i zacząć bardziej kochać siebie?

Moja opinia:
Na tę powieść natknęłam się na swojej tablicy na Facebooku, gdzie autorka szukała recenzentów, którzy chcieliby przeczytać książkę „Bardziej kochać siebie”. Po przeczytaniu opisu powieści od razu zainteresowałam się ofertą i stwierdziłam, że zgłoszę się, może mi się uda. Jak widzicie, udało się. Miałam możliwość oddania swojego głosu na temat okładki lektury. Najbardziej spodobało mi się zdjęcie, które zostało ostatecznie wybrane na końcową okładkę. Paczuszka przyszła do mnie trochę później i dostałam w niej dwa egzemplarze powieści wraz z herbatką i pięknym długopisem. Bohaterką powieści „Bardziej kochać siebie” jest dorosła kobieta o imieniu Zuzanna. Od małego nie miała łatwego życia, ponieważ żyła pod jednym dachem z alkoholikami. Przez wiele lat zmaga się z depresją, dlatego uczęszcza na terapię. Dzięki temu dowiadujemy się o jej wcześniejszych wydarzeniach z jej życia, o traumach związanych z przemocą w domu, tragicznych wypadkach, porażkach. Otwiera się przed samą sobą i powoli opowiada o swoich emocjach. Czy uda się jej pokochać siebie i znaleźć sens swojego życia? Książka pokazuję nam, czytelnikom świat widziany oczami chorej osoby na depresję. Dzięki temu możemy dowiedzieć się o uczuciach i emocjach bohaterki. Razem z nią przechodzimy przez terapię i co jakiś czas odkrywamy nowe tajemnice Zuzanny. Powieść „Bardziej kochać siebie” nie jest zwykłą lekturą, którą weźmie się do ręki, przeczyta w jeden wieczór i odłoży się na półkę. Osobiście tę książkę czytałam dość długo, a to dlatego, aby przemyśleć, co wydarzyło się w każdym rozdziale. Chciałam zrozumieć w jakimś stopniu główną bohaterkę, ponieważ moim zdaniem osoby, które nigdy nie zmagały się z problemami doświadczonymi przez Zuzannę, nie potrafią zrozumieć w stu procentach uczuć i emocji chorej osoby. Możemy się jedynie domyślać, spróbować postawić się na ich miejscu i sprawdzić, jak by się zachowało w danej sytuacji. To nie jest wcale takie proste, jak się może wydawać. Mimo tego, że fabuła była dobra, to jednak zabrakło mi tego czegoś, abym mogła dać pięć gwiazdek. Polecam tę powieść osobom, które lubią pomyśleć o fabule i problemach zawartych w niej. Autorka podjęła dobrą decyzję, aby wydać tę powieść, być może właśnie ta książka może komuś pomóc.


Bardzo dziękuję Pani Aleksandrze za książkę! I zapraszam Was na mojego Instagrama, poniewaź trwa tam rozdanie właśnie z tą powieścią!



Czytaj więcej »
Posted by Wind of renewal on marca 29, 2021 11
Podziel się!
Nowsze posty
Starsze posty

marca 20, 2021

MEDIHEAL BTS EDITION

Hejka! Przychodzę do Was dzisiaj z recenzją maseczek w płachcie od Mediheal. Jest to limitowana edycja maseczek z BTS, czyli mojego ulubionego zespołu muzycznego. Mogliście o ich już słyszeć, ponieważ na moim blogu dość często o nich pisałam. BTS to k-popowy zespół muzyczny, który jest sławny na całym świecie i ich utwory trafiają na pierwsze miejsca list przebojów, również u nas w Polsce. BTS składa się z siedmiu niesamowicie utalentowanych chłopców. Ich imiona to: Kim Namjoon (RM), Kim Seokjin (Jin), Min Yoongi (Suga), Jung Hoseok (J-Hope), Park Jimin (Jimin), Kim Taehyung (V) i Jeon Jeongguk (Jungkook). Nie przedłużając, serdecznie zapraszam na recenzję!

Informacje o produkcie:
Cena za cały zestaw: 59,99 złotych
Cena za jedną maskę: 9,99 złotych
Gdzie kupię maseczki: Hebe
Zestaw zawiera: 8 maseczek + kieszonka
Wiek: uniwersalny
Rodzaj: w płachcie
Testowany dermatologicznie: tak
Działanie: kojące
Przeznaczenie: maska przeznaczona jest do użytku zewnętrznego
Skład: Water, Glycerin, Propanediol, 1,2-Hexanediol, Salix Alba (Willow) Bark Extract, Centella Asiatica Extract, Houttuynia Cordata Extract, Max (Soybean)Seed Extract, Pisum Sativum (Pea) Extract, Salvia Officinalis (Sage) Extract, Lavandula Angustifolia (Lavender) Extract, Chamomilla Recutita (Matricaria) Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Extract, Cymbopogon Schoenanthus Extracts, Xanthan Gum, Butylene Glycol, Boswellia Serrata Resin Extract, Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Extract, Panthenol, Trehalose, Betaine, Carbomer, Allantoin, Polysorbate 80, Arginine, Disodium EDTA, Dipotassium Glycyrrhizate, Tocopheryl Acetate, Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Leaf Oil


Po raz pierwszy z tymi maseczkami zetknęłam się na Instagramie producenta, czyli Mediheal i stwierdziłam, że muszę je przetestować, skoro moi idole je polecają. Udałam się do drogerii Hebe i okazało się, że w moim mieście brakuje w magazynie maseczki z Jiminem i wzięłam z V. Maseczka początkowo kosztowała 9,99 złotych. Później na promocji 5,99 złotych i zakupiłam wtedy dwie maseczki. Tydzień później przeglądałam stronę internetową Hebe i natknęłam się na promocję tych maseczek i zestaw wtedy kosztował 34,99 złotych. Wydaję mi się, że taka cena za osiem maseczek wraz z dodatkiem to super okazja i grzech było nie kupić. 

Maseczka jest hipoalergiczna i została wykonana z naturalnej bawełny. Bardzo dobrze przylega do skóry i jest jedwabiście miękka. Producent zadbał o to, aby była dobrze nasączona esencją, pełną cennych składników odżywczych. Zawiera ona olejek z drzewa herbacianego i lawendy, ekstrakty z szałwii, groszku, rozmarynu, wąkroty azjatyckiej i rumianku. Wszystkie maseczki są umieszczone w zaklejonym pudełku. W gratisie dostajemy również kolekcjonerską kieszonkę z twarzami BTS. Całe opakowanie zawiera osiem masek, różnią one się od siebie grafiką. W zespole jest siedem chłopaków, więc każdy z nich zajmuje jedną maskę, a na tej ostatniej jest cały zespół. 

Wszystkie maski z opakowania mają jedno zastosowanie, ma działać kojąco i jest przeznaczona do skóry zestresowanej, podrażnionej i zanieczyszczonej. W sumie można powiedzieć, że te maseczki są dla każdego, ponieważ możemy być zestresowani różnymi sytuacjami. Po ściągnięciu maski czujemy, jakbyśmy mieli nową skórę, ponieważ jest ona naprawdę dobrze nawilżona i wygładzona. Efekt delikatności i nawilżenia utrzymuje się naprawdę długo. Maseczka pomaga również nam pokonać z naszymi niedoskonałościami, rozszerzonymi porami czy też zaczerwieniami. Dodatkowo zredukuje przetłuszczanie cery. 

Sposób użycia: Na oczyszczoną skórę twarzy nałóż maskę zaczynając od czoła, poprzez policzki do brody. Naciągnij w stronę uszu i dokładnie dopasuj. Wyciśnij z opakowania resztę esencji i wmasuj ją w szyję i dekolt. Po około 10-20 minutach kiedy wytłoczone na masce logotypy staną się bardziej widoczne, zdejmij ją zaczynając od bocznej strony policzków ku górze, a pozostałość esencji delikatnie wklep w skórę. 


Jeśli nie jesteś fanem zespołu, to nic nie szkodzi! Mimo tego, że nie jesteś zaznajomiona z zespołem to moim zdaniem, warto sprawdzić działanie tych masek na sobie, może akurat będzie działała na Was bardzo dobrze. Na moją skórę maseczka działa kojąco, skóra jest znakomicie delikatna i nawilżona. Dodatkowo twarz jest super rozświetlona. Jednym słowem: POLECAM! 




Czytaj więcej »
Posted by Wind of renewal on marca 20, 2021 11
Podziel się!
Etykiety:
korea
Nowsze posty
Starsze posty

marca 07, 2021

"Lina" - Sara Antczak

Hejka! Przychodzę do Was dzisiaj z nową recenzją powieści pani Sary Antczak. Do tej pory nie miałam styczności z jej twórczością. Książkę dostałam od Taniej Książki, za co dziękuję! Bez zbędnego przedłużania, zapraszam na recenzję.

Informacje o książce:
Tytuł: "Lina"
Autor: "Sara Antczak"
Liczba stron: 288
Wydawnictwo: Kobiece
Opis książki:
"Lina" autorstwa Sary Antczak to powieść obyczajowa o zmaganiach dwojga ludzi z zupełnie różnych światów i o innej historii. Jedyne, co ich łączy, to determinacja i wyjątkowa miłość do górskich wspinaczek. Czy uda im się pokonać demony przeszłości? Nina wychowała się w domu dziecka i od kiedy pamięta, musiała być zdana wyłącznie na siebie. Żyje samotnie, wynajmuje pokój w szemranej okolicy, a wszystkie wolne chwile spędza na ściance wspinaczkowej, co jest jej wielką pasją. Do jej skrytych marzeń należy zaś wyjazd w góry i zmierzenie się z własnymi słabościami. Ostatecznie decyduje się dołączyć do klubu wspinaczkowego. Mikołaj z kolei od zawsze chciał pójść w kroki ojca, który był himalaistą. Mimo iż góry ostatecznie odebrały mu rodzica, chłopak nigdy do końca nie porzucił pasji i nie przestał wierzyć, że jemu kiedyś także uda się wspinać. Czy uda mu się spełnić marzenie i zmierzyć się z człowiekiem, który pozwolił jego ojcu umrzeć? Jaki los czeka Ninę i Mikołaja? Czy wspinaczka rzeczywiście ocali ich oboje i pozwoli im zmierzyć się z traumą przeszłości? Książka "Lina" to doskonały kawałek literatury, który spodoba się zarówno wielbicielom historii obyczajowych, jak i tym, którzy podobnie jak bohaterowie powieści kochają góry i wspinaczkę.

O autorce:
Wrocławianka, absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Wrocławskim. Jest autorką dwóch powieści: "Wolny" i "De Klesz" oraz "Klatka", za które była dwukrotnie nominowana do Nagrody Kulturalnej "Gazety Wyborczej Wrocław" - WARTO. Kilka lat temu odkryła świat wspinaczki i zakochała się w nim bez pamięci. Nieustannie, bezkompromisowo i uparcie poszukuje wolności.
Moja opinia:
"Lina" została napisana przez panią Sarę Antczak, o której mogliście przeczytać trochę wyżej. Sięgnęłam po tę powieść, ponieważ przeglądając propozycję książek do recenzji, to właśnie ona zwróciła moją uwagę i stwierdziłam, że koniecznie muszę po nią sięgnąć. Głównymi bohaterami jest Nina oraz Mikołaj. Dziewczyna była wychowywana w domu dziecka, w którym działy się przeróżne wydarzenia. Nina wynajmuję pokój w niebezpiecznej dzielnicy, gdzie mieszka razem z pewną parą, która ma styczność z narkotykami. Odskocznią od rzeczywistości jest ścianka wspinaczkowa oraz wyjazdy w góry. Nina postanawia dołączyć do klubu wspinaczkowego, jednak nie jest to takie proste, jak się jej wydaję. Musi sprostać pewnej próbie, która wcale nie jest taka łatwa. Mikołaj to syn himalaisty, który od zawsze chciał pójść w ślady swojego ojca. Po jego śmierci, chłopak załamał się i wolał wkroczyć w świat narkotyków niż spełniać swoje marzenia. Do tego dochodzi pewna tajemnica związana ze śmiercią jego ojca i Mikołaj nie może wybaczyć pewnej osobie, za to, że zostawiła jego ojca w górach na pewną śmierć. Tych dwojga nie łączy tylko ściana wspinaczkowa, a również burzliwa przeszłość, która ciągle o sobie przypomina. Czy będą w stanie o niej zapomnieć i skupić się na teraźniejszości?

Książkę przeczytałam w ciągu kilku godzin, ponieważ tak mnie wciągnęła, że nie mogłam oderwać się od niej nawet na sekundę. Z niecierpliwością czekałam na to co się wydarzy na kolejnej stronie. Po opisie znajdującym się na okładce, można stwierdzić, że będzie to romans powiązany wspólną pasją, czyli wspinaczką, jednak tutaj ten romans nie był zbytnio rozwinięty. Mimo tego nie brakowało mi tutaj tego wątku, ponieważ było więcej interesujących wydarzeń i zagadek. Jeśli chodzi o bohaterów, to zarówno Nina jak i Mikołaj przypadli mi gustu. Ich zachowanie, charaktery czy też sposób wypowiedzi przekonały mnie do nich i ich polubiłam. Ciągle zastanawia mnie jedna sprawa, która nie została wyjaśniona, więc czekam na drugi tom, aby dowiedzieć się, co naprawdę wydarzyło się w górach tego dnia, gdy zmarł ojciec Mikołaja. Podsumowując, chciałam zachęcić Was do przeczytania tej powieści. Już dawno żadna książka aż tak bardzo nie spodobała mi się, że wciągnęłam ją w kilka godzin. Polecam tę książkę, osobom, które lubią czytać powieści z tajemnicą i z odrobiną romansu.



Bardzo dziękuję za egzemplarz tej powieści! Zapraszam Was do przeglądnięcia strony internetowej księgarni Tania Książka. Również polecam Was zakupy u nich, ponieważ mają naprawdę duży wybór książek dla kobiet. Do następnego!



Czytaj więcej »
Posted by Wind of renewal on marca 07, 2021 10
Podziel się!
Etykiety:
romans
Nowsze posty
Starsze posty

marca 03, 2021

Żywioły Tom 1 "Berło Ziemi" - A.C. Gaughen


Hejka! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją powieści A.C. Gaughen pt: ,,Berło ziemi". Ostatnimi czasami nie miałam weny na czytanie książek fantastycznych, jednak stwierdziłam, że najwyższy czas powrócić do tej tematyki. Jeśli jesteście ciekawi, o czym jest powieść, to zapraszam do dalszej części posta! 

Informacje o książce:
Tytuł: ,,Berło ziemi"
Autor: A.C. Gaughen 
Liczba stron: 464
Wydawnictwo: Uroboros
Opis: 
Shalia jest dumną córką pustyni. Po latach niszczycielskiej wojny z sąsiednim królestwem jej lud desperacko pragnie końca konfliktu, który pochłonął życie tak wielu osób. Pragnąc wymienić wolność na bezpieczeństwo, Shalia zostaje królową Krain Kości kraju, w którym magia jest zakazana, a Żywioły – ludzie kontrolujący ziemię, powietrze, ogień i wodę – są traktowani jak zdrajcy. Wkrótce dowiaduje się, że jedynym pragnieniem jej męża, Calixa, jest zniszczenie Żywiołów. Jeszcze przed swoją koronacją Shalia odkrywa, że ma moc nad ziemią. Uwięziona między irracjonalną nienawiścią męża do Żywiołów a niebezpiecznym buntem prowadzonym przez własnego brata, Shalia musi wykorzystać swoją moc i dokonać niemożliwego wyboru: ocalić swoją rodzinę, ocalić Żywioły lub ocalić siebie.

Opis pochodzi od wydawcy


Moja opinia:
Książkę przeczytałam jakiś czas temu, chyba w grudniu, jednak zwlekałam trochę z recenzją, ponieważ fabuła bardzo mi się spodobała i nie wiedziałam do końca jak ją dla zrecenzować, aby Was zachęcić do przeczytania. Powieść została napisana przez A.C. Gaughen. Bohaterką jest Shalia, która jest córką pustyni. Jej lud prowadził wojnę z sąsiednim królestwem, dlatego Shalia musi wyjść za mąż, aby uchronić swoją rodzinę przed niebezpieczeństwami. Dziewczyna zostaje królową Krain Kości. W tym kraju zabronione jest używanie magii. Osoby posiadające magię związaną z Żywiołami (ogień, ziemia, powietrze, woda) są uznawani za zdrajcy, traktowani bardzo okrutnie oraz bezlitośnie mordowani. Mąż Shalii jest największym wrogiem Żywiołów i jego pragnieniem jest zabicie wszystkich osób posiadających magię związaną z Żywiołami. Jednak okazuje się, że bohaterka sama włada żywiołem ziemi i odkrywa to jeszcze przed koronacją. Shalia została tak naprawdę uwięziona między nienawiścią męża do Żywiołów, a grupą niebezpiecznych buntowników, których prowadzi brat Shalii. Bohaterka musi zdecydować, po której stronie stanie. Wybierze stronę męża, czy brata? A może postanowi wybrać zupełnie inną drogę? Byłam pod wielkim wrażeniem głównej bohaterki, ponieważ Shalia jest w moim wieku, a postanowiła wyjść za mąż w bardzo młodym wieku, aby ocalić rodzinę przed niebezpieczeństwem. Shalia jest odważną i zdeterminowaną postacią, której dawno nie spotkałam w innych książkach. Jeśli chodzi o Calixa, czyli męża głównej bohaterki to jest on okrutny, podły, nikczemny, bez uczuć, zły i mogłabym tak wymieniać w nieskończoność. Jego charakter od samego początku zwróciła uwagę i od razu wiedziała, że nie będzie on na liście moich książkowych mężów. Wydawał się fałszywy i pełny nienawiści, w sumie nie pomyliłam się co do niego. Miałam ochotę go w wielu momentach zabić. Mimo tego, że Calix był bezduszny, to jego brat był zupełnym przeciwieństwem. Galen to chyba moja ulubiona postać z tej powieści, mimo tego, że służył swojemu bratu, to jednak miał inny pogląd na życie i był dobrym człowiekiem. Książkę polecam z całego serduszka. Fabuła mnie bardzo wkręciła i nie mogłam przestać jej czytać. Zastanawiałam się nad tym co będzie w kolejnym rozdziale. Czytałam ją z wielkim zaciekawieniem i przeżywałam razem z główną bohaterką wszystko co się wydarzyło. Z jednej strony podziwiam Shalię, a z drugiej bardzo jej współczuję. Musiała dokonać wiele trudnych wyborów. Podsumowując świetnie bawiłam się podczas lektury. Ta powieść przypomniała mi, dlaczego tak bardzo lubiłam wcześniej czytać powieści fantastyczne. Z niecierpliwością czekam na drugi tom Żywiołów.


Jak Wam spodobała się ta książka? Sięgniecie po nią?




Czytaj więcej »
Posted by Wind of renewal on marca 03, 2021 9
Podziel się!
Etykiety:
fantastyka
Nowsze posty
Starsze posty
Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

O MNIE

O MNIE

Łączna liczba wyświetleń

Fanpage

Obserwatorzy

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwum

  • ►  2023 (9)
    • ►  mar 2023 (4)
    • ►  lut 2023 (3)
    • ►  sty 2023 (2)
  • ►  2022 (29)
    • ►  gru 2022 (2)
    • ►  lis 2022 (3)
    • ►  paź 2022 (2)
    • ►  wrz 2022 (2)
    • ►  sie 2022 (3)
    • ►  lip 2022 (1)
    • ►  cze 2022 (1)
    • ►  maj 2022 (4)
    • ►  kwi 2022 (2)
    • ►  mar 2022 (1)
    • ►  lut 2022 (3)
    • ►  sty 2022 (5)
  • ▼  2021 (33)
    • ►  gru 2021 (3)
    • ►  lis 2021 (2)
    • ►  paź 2021 (1)
    • ►  wrz 2021 (1)
    • ►  sie 2021 (7)
    • ►  lip 2021 (2)
    • ►  cze 2021 (4)
    • ►  maj 2021 (3)
    • ►  kwi 2021 (4)
    • ▼  mar 2021 (4)
      • "Bardziej kochać siebie" - Aleksandra Sztorc
      • MEDIHEAL BTS EDITION
      • "Lina" - Sara Antczak
      • Żywioły Tom 1 "Berło Ziemi" - A.C. Gaughen
    • ►  lut 2021 (1)
    • ►  sty 2021 (1)
  • ►  2020 (37)
    • ►  gru 2020 (4)
    • ►  lis 2020 (2)
    • ►  paź 2020 (1)
    • ►  wrz 2020 (1)
    • ►  sie 2020 (6)
    • ►  lip 2020 (6)
    • ►  cze 2020 (4)
    • ►  maj 2020 (2)
    • ►  kwi 2020 (1)
    • ►  mar 2020 (5)
    • ►  sty 2020 (5)
  • ►  2019 (44)
    • ►  gru 2019 (1)
    • ►  paź 2019 (1)
    • ►  wrz 2019 (1)
    • ►  sie 2019 (9)
    • ►  lip 2019 (5)
    • ►  cze 2019 (5)
    • ►  maj 2019 (3)
    • ►  kwi 2019 (6)
    • ►  mar 2019 (3)
    • ►  lut 2019 (6)
    • ►  sty 2019 (4)
  • ►  2018 (69)
    • ►  gru 2018 (4)
    • ►  lis 2018 (8)
    • ►  paź 2018 (2)
    • ►  wrz 2018 (5)
    • ►  sie 2018 (7)
    • ►  lip 2018 (8)
    • ►  cze 2018 (8)
    • ►  maj 2018 (8)
    • ►  kwi 2018 (7)
    • ►  mar 2018 (7)
    • ►  lut 2018 (2)
    • ►  sty 2018 (3)
  • ►  2017 (49)
    • ►  gru 2017 (6)
    • ►  lis 2017 (3)
    • ►  paź 2017 (6)
    • ►  wrz 2017 (7)
    • ►  sie 2017 (11)
    • ►  lip 2017 (5)
    • ►  cze 2017 (3)
    • ►  maj 2017 (5)
    • ►  kwi 2017 (3)

Wyzwanie czytelnicze 2022

nakanapie.pl

Popularne posty

  • Back to school - pierwsze strony moich zeszytów

Popularne posty

  • Back to school - pierwsze strony moich zeszytów
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Ⓒ 2018 Wind of renewal. Design created with by: Brand & Blogger. All rights reserved.