Hejka! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją powieści "Bardziej kochać siebie". Mogłam ją przeczytać dzięki autorce powieści. Bardzo dziękuję za egzemplarz! Nie przedłużając, zapraszam na moją opinię.
Tytuł: "Bardziej kochać siebie"
Autor: Aleksandra Sztorc
Liczba stron: 280
Zakupić można tutaj: KLIK
Opis książki:
Złamana dusza, poranione ciało i emocjonalne pogorzelisko – oto Zuzanna. Dorosłe Dziecko Alkoholików, zmagające się z wieloletnią depresją, wielokrotnie krzywdzone i odrzucane, także przez samą siebie. Mówi o swoim życiu tak, jakby powoli otwierała zapomnianą, rodową szafę, skrywającą wiele przerażających tajemnic – a ona jest największą z nich. Główna bohaterka snuje swoją opowieść, pełną wstrząsających obrazów i traum z przemocowego domu, tragicznych wypadków, które naznaczyły jej dorastanie i porażek, jakie kładą się cieniem na dorosłym życiu. Stopniowo odkrywa siebie, wypowiada na głos sekrety, opisuje emocje – a wszystko po to, by przewartościować swoje życie i na gruzach wspomnień zbudować relację z samą sobą. Kto jej w tym pomoże, a kto stanie się jedynie przeszkodą na drodze do nowej siebie? Jak daleko będzie musiała się posunąć, jak głęboko wejść w bagno swojej przeszłości, by zostawić demony tam, gdzie ich miejsce i zacząć bardziej kochać siebie?
Moja opinia:
Na tę powieść natknęłam się na swojej tablicy na Facebooku, gdzie autorka szukała recenzentów, którzy chcieliby przeczytać książkę „Bardziej kochać siebie”. Po przeczytaniu opisu powieści od razu zainteresowałam się ofertą i stwierdziłam, że zgłoszę się, może mi się uda. Jak widzicie, udało się. Miałam możliwość oddania swojego głosu na temat okładki lektury. Najbardziej spodobało mi się zdjęcie, które zostało ostatecznie wybrane na końcową okładkę. Paczuszka przyszła do mnie trochę później i dostałam w niej dwa egzemplarze powieści wraz z herbatką i pięknym długopisem. Bohaterką powieści „Bardziej kochać siebie” jest dorosła kobieta o imieniu Zuzanna. Od małego nie miała łatwego życia, ponieważ żyła pod jednym dachem z alkoholikami. Przez wiele lat zmaga się z depresją, dlatego uczęszcza na terapię. Dzięki temu dowiadujemy się o jej wcześniejszych wydarzeniach z jej życia, o traumach związanych z przemocą w domu, tragicznych wypadkach, porażkach. Otwiera się przed samą sobą i powoli opowiada o swoich emocjach. Czy uda się jej pokochać siebie i znaleźć sens swojego życia? Książka pokazuję nam, czytelnikom świat widziany oczami chorej osoby na depresję. Dzięki temu możemy dowiedzieć się o uczuciach i emocjach bohaterki. Razem z nią przechodzimy przez terapię i co jakiś czas odkrywamy nowe tajemnice Zuzanny. Powieść „Bardziej kochać siebie” nie jest zwykłą lekturą, którą weźmie się do ręki, przeczyta w jeden wieczór i odłoży się na półkę. Osobiście tę książkę czytałam dość długo, a to dlatego, aby przemyśleć, co wydarzyło się w każdym rozdziale. Chciałam zrozumieć w jakimś stopniu główną bohaterkę, ponieważ moim zdaniem osoby, które nigdy nie zmagały się z problemami doświadczonymi przez Zuzannę, nie potrafią zrozumieć w stu procentach uczuć i emocji chorej osoby. Możemy się jedynie domyślać, spróbować postawić się na ich miejscu i sprawdzić, jak by się zachowało w danej sytuacji. To nie jest wcale takie proste, jak się może wydawać. Mimo tego, że fabuła była dobra, to jednak zabrakło mi tego czegoś, abym mogła dać pięć gwiazdek. Polecam tę powieść osobom, które lubią pomyśleć o fabule i problemach zawartych w niej. Autorka podjęła dobrą decyzję, aby wydać tę powieść, być może właśnie ta książka może komuś pomóc.
Bardzo dziękuję Pani Aleksandrze za książkę! I zapraszam Was na mojego Instagrama, poniewaź trwa tam rozdanie właśnie z tą powieścią!
nie do końca jestem przekonana, chociaż bardzo podoba mi się to, że po lekturze myśli się nad fabułą
OdpowiedzUsuńWidzę, że trafiłaś na wartościową lekturę, często chwytam książki traktujące o depresji, co prawda, sama na nią nie cierpię, ale dzięki róznym publikacjom, zwiększa się moją świadomość na temat choroby.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o ksiązkach tej autorki i szczerze mówić ta pozycja też do końca mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńChociaż początkowo nie byłam przekonana co do tej książki, to po Twojej recenzji chętnie po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się okładka tej książki, jednak nie wiem czy sama książka by mnie do siebie przekonała. Może kiedyś jak wpadnie w moje ręce to dam jej szansę ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam tą książkę w zapowiedzi u mojej koleżanki. Później czytałam recenzję. Ciekawi mnie.
OdpowiedzUsuńDobrze napisałaś, kto nie zaznał tego na własnej skórze, ten nie wie z czym ma do czynienia tak do końca :)
OdpowiedzUsuńTo na pewno lektura, której warto poświęcić każdą chwilę. Ja jedna muszę mieć odpowiedni nastrój na takie lektury.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, ale pewnie będzie ona na liście moich ważnych książek. A więc i niedługo będzie przeczytana.
OdpowiedzUsuńMam przyjemność być patronem tej książki. Na pewno nie jest to łatwa lektura, ale w ten sposób można dostrzec co czują i jak się zachowują osoby, które borykają się z depresją.
OdpowiedzUsuńMiałam przyjemność przeczytania tej książki i przyznam, że bardzo wpłynęła ona na moje życie. Sama jestem Zuzanna i też jestem DDA więc ta historia trochę przypomniała mi o moich przeżyciach.
OdpowiedzUsuń