Hejeczka! Przychodzę do Was dzisiaj z kolejną recenzją! "Wychodząc z ukrycia" to pierwszy tom sagi zrodzona. Całą serię dostałam od autorki, czyli od pani Ewy Olchowej. Zapraszam Was na moją opinię!
Informacje o książce:
Tytuł: "Wychodząc z ukrycia"
Autor: Ewa Olchowa
Liczba stron: 356
Tom: I
Saga: Zrodzona
Opis książki:
Saga Zrodzona to porywająca historia o dojrzewaniu, przyjaźni i miłości. Osadzona w świecie fantastyki, łączy w sobie znamiona romansu i grozy. Porzucona przez matkę jako noworodek trafiasz pod opiekę starszej kobiety, która z czasem staje się Twoim całym światem. Pozbawiona własnej tożsamości wzrastasz w duchu bezwzględnego posłuszeństwa. Mimo to nie masz złudzeń. Wiesz, że nie należysz do tego świata. Za silna… za szybka… Zamknięta w czterech ścianach, jesteś jak ucywilizowane zwierzę. Wyuczona wstrzemięźliwość i opanowanie tylko z pozoru czynią Cię człowiekiem. Co jednak stanie się, jeśli spotkasz podobnych do siebie? A wiedz, że przydarzy się to prędzej czy później…
O autorce:
Ewa Olchowa - urodziła się 1985 r. w niewielkiej miejscowości w północno-zachodniej części Polski, jako czwarte dziecko ośmioosobowej rodziny. Zakochana w książkach i filmach fantasy, postanowiła w 2010 roku rozpocząć swoją własną przygodę z powieścią. Obecnie wraz z mężem i dwójką wspaniałych dzieci mieszka w Poznaniu, gdzie pracuje nad kolejnymi częściami sagi ZRODZONA.
Któregoś dnia niespodziewanie dostałam maila z propozycją współpracy na książki pani Ewy. Szczerze mówiąc, pierwszy raz widziałam je wtedy na oczy. Stwierdziłam, że przeczytam kilka opinii na temat tych książek, abym miała jakieś rozeznanie o tej sadze. Czytam pierwszą recenzję, była pozytywna… kolejna również pozytywna. Ciągle czytałam same dobre opinie i pomyślałam sobie, że muszę się sama przekonać, bo nie wierzę, że ta seria jest aż taka dobra. Zgodziłam się na współpracę i po kilku dniach dostałam książki. Były tak pięknie zapakowane, że aż szkoda było mi niszczyć ten pakunek. Wszystkie trzy książki posiadają autograf od autorki wraz z zakładkami. Dodam tylko, że okładka mogłaby wydawać się dość zwyczajna. Mamy na niej twarz kobiety. Jednak jej oczy błyszczą się w zależności od tego, pod jakim kątem na nie popatrzymy.
Generalnie miałam bardzo wysokie oczekiwania co do tej książki, właśnie przez same dobre opinie. Nie zawiodłam się! Fabuła jest bardzo wciągająca, przez co nie mogłam się od oderwać. Historia Rose jest ciekawa i pierwszy tom jedynie jest wstępem do prawdziwej akcji. Czytając „Wychodząc z ukrycia” bawiłam się cudownie! Raz się śmiałam, raz chciało mi się płakać, a za chwilkę wpadałam w zły humor, bo Will zachowywał się co najmniej dziwnie. Nie mogłam do samego końca odgadnąć, czy Will ma dobre intencje wobec głównej bohaterki. Bo raz był miły, a potem odpychający i jeszcze jego wiek w niczym nie pomagał. Historia jest bardziej skupiona na dziejach Rose, a nie na jej miłostkach, co mi nie przeszkadzało, gdyż akcja działa się cały czas. Na każdej stronie coś się działo i nie ma mowy, abym się nudziła podczas lektury.
Książkę czytało mi się szybko, ponieważ została napisana młodzieżowym językiem, przez co sprawniej idzie się przez powieść. „Wychodząc z ukrycia” jest typową młodzieżową fantastyką, z którą warto spędzić czas. Zabierze nas w inny świat, z którego nie będziemy chcieli wracać! Zdecydowanie polecam!
Nie znam jeszcze tej serii, ale skoro tak wciąga to chętnie skuszę się na tę lekturę.
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tej serii, ale Twoja recenzja bardzo mnie zainteresowała i może uda mi się sięgnąć :-)
OdpowiedzUsuńMam całą serię muszę się w końcu za nią zabrać bo słyszałam tyle dobrego :)
OdpowiedzUsuńFajna okładka. Będę musiała się bliżej przyjrzeć tej książce, bo mnie ciekawi.n
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawilas tym postem. Może w tym tygodniu przeczytam ją.
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś zadowolona z tej historii i miło spędziłaś z nią czas. Osobiście książki nie znam
OdpowiedzUsuń