Hej! Przychodzę do Was dzisiaj z recenzją powieści "Dziewczyna o kruchym sercu" autorstwa Elżbiety Rodzeń. Słyszałam o niej wiele dobrego i było większość pozytywnych opinii, więc stwierdziłam, że po nią sięgnę. Swój egzemplarz dostałam od Wydawnictwa Endorfina, za co bardzo dziękuję!

Informacje o książce:
Autor: Elżbieta Rodzeń
Liczba stron: 568
Wydawnictwo: Endorfina
Opis książki:
Janek, przyszły maturzysta, zgłasza się na ochotnika, aby udzielić korepetycji z matematyki koleżance z klasy. To miało być proste zadanie, jednak chłopak nie wziął pod uwagę temperamentu dziewczyny. Ula nie ma łatwego charakteru. Jest opryskliwa i cyniczna, ale nie bez przyczyny. Od dziecka choruje, a jej życie koncentruje się wokół lekarzy i szpitali. Gdy okazuje się, że z powodu zaległości może nie zostać dopuszczona do matury, niechętnie przyjmuje pomoc od Janka. W świecie tych dwojga nic nie jest takie, jak się z pozoru wydaje. Poukładany chłopak skrywa olbrzymią tajemnicę, a wycofana dziewczyna realizuje swój plan. Czy uczucie, które ich połączy, zmieni nieubłaganą przyszłość. Poruszająca historia o życiu, śmierci, miłości i przeznaczeniu.

O autorce:
Elżbieta Rodzeń Jest pedagogiem – terapeutą i absolwentką seksuologii, pracuje w poradni psychologiczno-pedagogicznej. Lubi zimowe spacery, nietuzinkowe filmy i dobrą herbatę. Może godzinami rozmawiać o książkach, dysleksji i wzornictwie haftów ludowych. Mieszka z rodziną w małym domku pod lasem.
Chciałabym zacząć od wydania tej powieści. Przewodnimi kolorami są różne odcienie różu oraz niebieskiego. Zaskoczeniem może być to, że brzegi kartek są różowe. Dodaje to uroku całości i fajnie, że wydawnictwo zdecydowało się wydać tę powieść w taki sposób. Przy otworzeniu książki jest taki specyficzny odgłos, jakby rozklejających się kartek.

Tak jak pisałam na początku, widziałam, że wiele osób chwali tę powieść. Jednakże mi się ona średnio podobała. Czytając ją, popadłam w zastój czytelniczy i nie mogłam ruszyć dalej. To wcale nie przez treść, a przez ciągnącą się fabułę, która nie była do końca zła. Podobał mi się wątek chorej dziewczyny i tajemniczej misji Janka. Ta historia ma w sobie potencjał. Mnie nie przekonało wykonanie oraz wykreowana główna bohaterka, tak mi działała na nerwy, że po prostu czasem nie wytrzymywałam. Historia napisana jest z perspektywy chłopaka, co jest nie często spotykane. Nie występują tutaj rozdziały, a są wprowadzone daty. Trochę jakby Janek prowadził dziennik, ale pisał w czasie teraźniejszym.

Podsumowując, książka średnio przypadła mi do gustu. Spowodowała u mnie zastój czytelniczy, jednak nie mówię Wam, abyście po nią nie sięgali. Przeczytajcie inne recenzje lub sięgnijcie po nią i sami oceńcie. Może akurat przypadnie w Wasze gusta czytelnicze.

Brak komentarzy