Witajcie Kochani! Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję poruszającej historii chłopca o imieniu Chaim Herszman, znanego również jako Henry Carr, który przechytrzył nazistów. Cała historia została wysłuchana i spisana przez jego syna Johna Carra. Swój egzemplarz dostałam od TaniaKsiążka.pl, za co dziękuję. Nie przedłużając zapraszam na dzisiejszy wpis.

Informacje o książce:
Autor: John Carr
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Znak
Opis książki:
Początek 1940 roku. Trzynastoletni żydowski chłopiec i jego jedenastoletni brat przedzierają się przez drut kolczasty otaczający łódzkie getto, by ukraść żywność dla swojej rodziny. Zauważa to niemiecki strażnik. Nie mają innego wyjścia. Starszy brat strzela, żołnierz pada martwy. Tak rozpoczyna się poruszająca historia niezwykłej ucieczki chłopca, który niejeden raz przechytrzył Nazistów. Przeprawia się przez zamarzniętą rzekę na granicy z Rosją, ukrywa się w pociągu wojsk niemieckich jadącym do Berlina. W Alzacji poznaje piękną romską dziewczynę, która także ucieka przed nazistami. Trafia do Francji i nad Pireneje, gdzie aresztuje go hiszpańska policja. W końcu ratuje go brytyjski dyplomata i chłopiec przedostaje się do Gibraltaru. Wkrótce wraca do Niemiec jako żołnierz armii brytyjskiej. Ten chłopiec żył naprawdę. To Chaim Herszman, znany później jako Henry Carr. Uciekłem z getta to poruszająca opowieść o chłopcu, który nie miał prawa przeżyć, a także o jego drodze do dorosłości, na której musiał pokonać wiele przeciwności. Jest niemal nieznośnie ekscytująca, a jednocześnie, jak wszystkie prawdziwe historie, złożona i słodko-gorzka.
Najtrudniejszą rzeczą dla mnie jest napisanie recenzji książki opartej na faktach, jeszcze z tematyki wojny. Wszystkie wydarzenia, które się wydarzyły w przeszłości, w okresie wojen są dramatyczne i każdy odbiera je trochę inaczej. „Uciekłem z getta” została napisana przez syna bohatera książki. To on wysłuchał całej historii swojego ojca i stworzył tę książkę. Jednak nie jest ona pisana oczami autora, a oczami jego ojca. Książka opowiada historię nastoletniego chłopca, który pewnego dnia musiał uciec z getta, ponieważ w obronie brata zabił strażnika. Muszę przyznać, że bohater jak na te trzynaście lat był dojrzały, mądry i potrafił dobrze kombinować. Oczywiście też miał szczęście w życiu, bo mógł zginąć jako nastolatek kilka razy.

Historia Chaima Herszmana to poruszająca i wspaniała historia. Pokazująca jego życie jako wieczny uciekinier z getta. Momentami bardzo smutna i przygnębiająca. Początkowe rozdziały zostały napisane z lekkim humorem, bo opisywały dzieciństwo chłopców, którzy grali w piłkę, czy też założyli grupkę o specyficznej nazwie i to było takie normalne dzieciństwo młodych dzieci, jednak niestety nie trwało ono za długo. Tamtejsi chłopcy musieli bardzo szybko dojrzeć i stawić czoła nowej rzeczywistości.

Moim zdaniem takich historii nie da się ocenić w skali punktacji, ponieważ opisuje ono historię prawdziwą człowieka, którego życie nie było łatwe. Zachęcam Was do zapoznania się z treścią tej lektury. Historia jest warta przeczytania i ją Wam polecam. Więcej takich historii z literatury pięknej znajdziecie na stronie Księgarni TaniaKsiążkapl.


Brak komentarzy