Hejka! Dzisiaj przychodzę do Was z zupełnie inną recenzją, ponieważ będzie to opinia książki dla młodych czytelników. „Żenujące życie Lottie Brooks” to książka przeznaczona dzieci będących w podstawówce i pomału wkraczających w nastoletnie życie. Ja te czasy mam już za sobą, więc stwierdziłam, że z chęcią przeczytam i podzielę się z Wami opinią na temat tej historii. Egzemplarz dostałam od Wydawnictwa Znak Emotikon, za co bardzo dziękuję! Zapraszam na recenzję!
Informacje o książce:
Tytuł: „Żenujące życie Lottie Brooks”
Autor: Katie Kirby
Liczba stron: 432
Wydawnictwo: Znak Emotikon
Opis książki:
Lottie ma 11 lat i 9 miesięcy i jej życie oficjalnie się skończyło. Najlepsza przyjaciółka wyjechała, Instagram pokazuje tylko 13 obserwatorów, a Lottie właśnie odkryła, że nadal jest zbyt płaska, by nosić stanik z miseczką A! W dodatku rodzice próbują ją pocieszyć happy mealem! TOTALNY OBCIACH. Czy trzeba dodawać, że co drugi dzień jest NAJGORSZYM DNIEM jej życia, a włosy nie układają się w czarujące fale? Wprawdzie mama uważa, że Lottie jest śliczna, ale co ona tam wie! Mówiłaby tak, nawet gdyby jej córka wyglądała jak ziemniak. A przecież większość ludzi nie chce przyjaźnić się z ziemniakami! Na szczęście w życiu dziewczyny pojawia się SEKRETNY PAMIĘTNIK…
O autorce:
Katie Kirby - jest pisarką i ilustratorką. Mieszka nad morzem, w Hove, z mężem, dwoma synami i psem Sashą. Ukończyła studia związane z reklamą i marketingiem, a po kilku latach pracy w londyńskich agencjach medialnych, polegającej głównie na spędzaniu czasu w modnych restauracjach i udawaniu, że wie, o czym mówi, urodziła dzieci i postanowiła założyć blog „Hurrah for Gin” – o tym, jak okropnie niesprawiedliwe jest to wszystko. Wiele osób mówiło, że ma głupie i niedojrzałe poczucie humoru, więc teraz świetnie się bawi, pisząc książki dla dzieci. Żenujące życie Lottie Brooks to jej pierwsza powieść. Katie lubi gin, króliki, dzielenie włosa na czworo, zapach pralni automatycznych i Monster Munch. Nie lubi przegrywać w planszówki ani pisać o sobie w trzeciej osobie.
Dawno nie czytałam książki dla dzieci, a dodatkowo napisanej w formie pamiętnika. Okładka jest bardzo kolorowa, przez co przyciąga wzrok, a co za tym idzie – dzieci będą nią zainteresowane. W środku na stronach nie ma wiele tekstu do przeczytania, ponieważ większość miejsca zajmują przezabawne obrazki. Jest to bardzo ciekawy dodatek do całości. Historia Lottie jest przezabawna i uśmiech nie schodzi z twarzy. Autorka świetnie poradziła sobie z zadaniem i wykonała naprawdę niezłą robotę. Myślę, że każde dziecko, a zwłaszcza dziewczynki będą zainteresowane tą książką. No nie ukrywam, że ta książka jest bardziej napisana pod dziewczynki, bo główną bohaterką jest Lottie, jednak chłopcy też mogą ją przeczytać.
Lottie jest uroczą dziewczynką, która najzwyklej na świecie nie wiedziała, co ją czeka w nowej szkole, jak i w jej życiu. W wieku dwunastu lat jak wiemy, dziewczynki powoli dorastają, przez ich ciało dojrzewa i dostają swoje pierwsze okresy. Ważne jest to, aby, nie zostawić takiej dziewczynki samej, a jej wytłumaczyć co i jak. Autorka o to zadbała, przez co się bardzo cieszę.
Na swojej drodze Lottie spotyka koleżankę, z którą szybko łapie świetny kontakt. Oczywiście nie mogło się obyć w książce dwóch złych dziewczynek, które uważają się za królowe klasy. Przez te dwa diabełki (pozwólcie, że tak to nazwę) nasza Lottie nie będzie miała łatwo. Niby były przyjaciółkami, a za plecami bohaterki ją obgadywały. Wydaję mi się, że w każdej szkole (podstawowej) są takie gwiazdeczki, które tylko udają dobre, a pod maską ukrywają swoją prawdziwą twarz.
Bardzo się cieszę, że mogłam zostać recenzentką tej historii. Mimo swojego wieku (aktualnie mam osiemnaście lat) fajnie było wrócić do tamtych czasów i powspominać sobie, jak ja przejmowałam się takimi normalnymi rzeczami jak Lottie. Teraz się z tego śmieję, zapewne Lottie też by się śmiała. Autorka wykonała niezłą robotę i polecam przeczytać tę historię wszystkim dziewczynkom w wieku od 10 do 13 lat.
W takim razie z przyjemnością polecę ją dziewczynom w grupie docelowej.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ksiązka może okazać się interesująca. Ogólnie to nie sięgam po takie pozycje, ale kto wie, może to się zmieni?!
OdpowiedzUsuńMoja 10 letnia córka puki co nie interesuje się takimi sprawami jak Lottie, ale za jakiś czas będzie nas to czekać, więc i książkę podsunę jej za jakiś czas.
OdpowiedzUsuńCzasami fajnie jest wrócić do dawnych lat niezależnie od wieku. ;)
OdpowiedzUsuńTo na pewno, ja nadal bardzo chętnie skuszę się na tę lekturę.
Usuńteż lubię sięgać po takie historie, chociaż jestem znacznie starsza ;-) także jak mi się uda to na pewno się skuszę
OdpowiedzUsuńOstatnio tak głośnio o tej książce, że w końcu muszę ją sama sprawdzić! Opis wydaje się ciekawy :)
OdpowiedzUsuńMuszę polecić tą książkę mojej siostrzenicy. Myślę, że będzie z niej zadowolona.
OdpowiedzUsuń