Hejka Kochani! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją zimowej powieści pt: "Anielski puch". Bardzo dziękuję za egzemplarz księgarni Tania Książka. Nie przedłużając zapraszam na recenzję!
Informacje o książce:
Tytuł: "Anielski puch"
Autor: Marika Krajniewska
Liczba stron: 224
Wydawnictwo: Wielka Litera
Opis:
Ciepła, zabawna, a zarazem zajmująca opowieść o kobietach, które nie mają szczęścia w miłości. Sięgnij po tę książkę i przekonaj się, czy los da się odmienić. "Anielski puch" to powieść obyczajowa, w której można jednak wyczuć pewną magię chwili. Jej bohaterki to trzy kobiety: Anna, Zofia oraz Natalia. Każda z nich należy do innego pokolenia, jednak żadna z nich nie potrafi znaleźć dla siebie odpowiedniego partnera i tym samym wreszcie zadbać o własne szczęście. Nie potrafią zbudować trwałego związku z mężczyzną, a ich miłosne przygody składają się na pasmo niepowodzeń. Choć każda chciałaby znaleźć idealnego partnera, powoli przestają w to wierzyć. Niespodziewanie na drodze Anny staje Wiktor, przyciągający uwagę chirurg, który nie ma za sobą łatwego życia. Kobieta jednak, nauczona doświadczeniem, stara się zapobiec kolejnemu nieszczęściu. Z kolei Zofia zmaga się z dawną znajomością, która niespodziewanie powraca. Natalia natomiast pozostaje naznaczona "klątwą" matki oraz babki, przez co popełnia błąd za błędem, podobnie jak one. Tylko czy na pewno tym razem wszystko pójdzie nie tak? Zwłaszcza teraz, gdy z nieba sypie się anielski puch?
Opis pochodzi od wydawcy
O autorce:
Marika Krajniewska jest polską pisarką, dziennikarką, a także tłumaczką. Przyszła na świat drugiego listopada 1979 roku w Leningradzie. To założycielka Wydawnictwa Papierowy Motyl. Została zwyciężczynią konkursu literackiego magazynu "Pani" w roku 2009. Jej powieść "Zapach malin" została nominowana do nagrody literackiej im. Władysława Reymonta.
Moja opinia:
W grudniu przeczytałam swoją pierwszą świąteczną powieść i tak bardzo mi się spodobała, że postanowiłam sięgnąć po jeszcze jakąś książkę z magią świąt. Zdecydowałam się na ,,Anielski puch”, ponieważ zainteresował mnie opis, który znajduję się tylnej okładce powieści. Powieść została napisana przez Panią Marikę Krajniewską, o której mogliście wyżej przeczytać. Książka opowiada o Zofii, Annie i Natalii, które są ze sobą spokrewnione. Łączy je również to, że nigdy nie miały szczęścia do mężczyzn. Każda z nich marzy o tym, aby spotkać na swojej drodze mężczyznę, który zostanie przy nich do końca życia, dlatego każdego roku w grudniu, w liście do Świętego Mikołaja proszą o to, aby w końcu ktoś się pojawił. Pewnego dnia na drodze Anny pojawia się Wiktor, który jest chirurgiem, któremu życie również dało popalić. Bohaterka, nie chce zaznać kolejnego rozczarowania miłosnego, więc stara się pokrzyżować plany przeznaczeniu. Zofia mimo swojego wieku, zaczyna spotykać się z pewnym mężczyzną, jednak nie zdradzę Wam za dużo szczegółów, bo dla mnie było to wielkim zaskoczeniem, kim później okazał się być ten mężczyzna, więc jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, to zapraszam do przeczytania powieści. Natalia jest najmłodszą bohaterką. Zbytnio nie utożsamiłam się z jej postacią, ponieważ moim zdaniem było za mało fragmentów opisujących jej postać. Pod koniec książki występuje pewne zdarzenie, o którym nie mieliśmy pojęcia, a szkoda, bo autorka mogła rozwinąć jej wątek. Najbardziej spodobał mi się wątek Anny, może dlatego, że był najbardziej rozwinięty z wszystkich. Akcja dzieje się w sumie przez całą książkę, jednak pod koniec nabiera takiego tempa, że wszystko wyjaśnia się w dwóch ostatnich rozdziałach, co moim zdaniem było za wiele. Mimo tego, że koniec był interesujący, to niektóre wydarzenia mi się nie spodobały. Wątek Natalii, powinien być bardziej rozwinięty. Miałam wysokie oczekiwania co do tej lektury, jednak się zawiodłam. Podczas czytania pierwszej części nudziłam się niemiłosiernie. Po połowie, akcja zaczęła mi się podobać, jednak tak jak pisałam, przez ten koniec zmieniłam zdanie.
Dziękuję za przeczytanie recezji. Jak Wam się spodobał opis książki? Jest to Wasza tematyka, czy nie sięgacie po powieści świąteczne? Zapraszam Was do zapoznania się z ofertą Taniej Książki! Mają mnóstwo ciekawych tytułów książek dla Kobiet!
Lubię takie lekkie, klimatyczne książki. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zawiodłaś się na tej książce i Cię nudziła podczas czytania. Co do księgarni internetowej Taniaksiazka.pl, to faktycznie, mają mnóstwo ciekawych tytułów w ofercie. :)
OdpowiedzUsuńPiękna okładka i ciekawy opis. Ale widzę, że nie zaiskrzyło między Wami. Szkoda. Wielka szkoda.
OdpowiedzUsuńMnie ta książka też strasznie nudziła podczas czytania. Nie mogłam zgrać się z bohaterami, fabuła w ogóle mi nie podeszła. Co do księgarni zawsze kupuje tylko od nich :)
OdpowiedzUsuńjuż miałam zacząć narzekać, że kolejny romans z zimą w tle, ale widzę, że to coś więcej i chętnie bym sięgnęła
OdpowiedzUsuńChętnie sięgam po książki w klimacie świątecznym w przed świętami właśnie. Ta książka bardzo mi się podoba, chętnie bym ją przeczytała.
OdpowiedzUsuńCzasem lubię przerwać pasmo książek, które zwykle czytam, dość ciężkich i przytłaczających, właśnie taką spokojną obyczajówką. Tym bardziej, że sam pomysł na fabułę tu mi się wybitnie spodobał.
OdpowiedzUsuńOsobiście nie sięgam po książki w takim klimacie, nawet same okładki mnie nie przekonują do przeczytania, chociażby opisu.
OdpowiedzUsuńA chęcią wrócę do tematyki świąt. Jest to czas najlepszy w całym roku. Myślę że wezmę się za książkę
OdpowiedzUsuńOstatnia książka którą polecałaś miała na mnie zbawienny wpływ, myślę że i po tą sięgnę, żeby chwilę zapomnieć i odstresować się.
OdpowiedzUsuń