Hejka! Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję książki
,,Geniusz. Gra’’ Leopolda Gouta. Serdecznie
zapraszam na dalszą część posta!
REX: jeden
z najlepszych programistów na świecie. Właśnie stworzył program do odnajdywania
jednym kliknięciem osób zaginionych. Ma szesnaście lat.
TUNDE: inżynier
samouk, który do nigeryjskiej wioski, gdzie ludzie mieszkają w lepiankach,
doprowadził Internet. Lokalny wojskowy zleca mu budowę broni. Ma czternaście
lat.
LIKAON: blogerka-szpieg,
która ujawnia korupcję wśród chińskich urzędników. Jest na czele czarnej listy
ludzi w Szanghaju. Ma szesnaście lat.
Leopoldo
Leopoldo Gout jest
pisarzem, malarzem, reżyserem i producentem filmowym pochodzącym z Meksyku.
Ukończył studia na kierunku sztuka współczesna w Londynie; obecnie mieszka i
pracuje w Nowym Jorku. Zdarzało mu się współpracować z najpopularniejszymi
pisarzem w Stanach Zjednoczonych – Jamesem Pattersonem
STAWKA:
Wyższa, niż możesz
to sobie wyobrazić,
Jak życie i śmierć.
Witaj, oto rewolucja.
Bądź gotów do
biegu.
Dwustu geniuszy w walce na umysły. Mają trzy dni
i trzy noce, aby rozwiązać dwa zadania. Ten, kto zwycięży w Godzinie Zero,
uzyska wszystkie potrzebne środki, żeby założyć własne laboratorium badawcze w
dowolnym miejscu na Ziemi.
Książka składa się z czterech części. Każda z
nich ma swój tytuł. Najlepszy tytuł posiada trzecia część: ,,Wszystko, co się rozszerza musi się skurczyć’’. Książka pisana
jest przez trzy osoby: Rexa, Tundego i Likaona.
W książce poznałam młodego doskonałego
programistę Rexa, który ma szesnaście lat. Bohater jest zdeterminowany, aby
odnaleźć swojego brata. Stworzył specjalnie aby go odszukać bardzo
skomplikowany program, który pozwoli mu wytropić Teo. Jednak pojawia się jeden
duży problem, aby uruchomić ten program Rex musi znaleźć supermodny komputer
kwantowy.
Tunde jest czternastoletnim, inteligentnym
inżynierem samoukiem. Mieszka w nigeryjskiej wiosce. Pewnego dnia do jego miejsca
zamieszkania przyjeżdża okrutny generał Iyabo. Generał wymaga od chłopca
stworzenia broni, do zakłócania sygnału GPS. Generał zagroził Tundemu, że
zabiję jego rodzinę, gdy on nie pomoże mu w budowie urządzenia.
Likaon to szesnastoletnia dziewczyna mieszkająca
w Szanghaju. Jest najpopularniejszą blogerką w Chinach. Jednak ona nie prowadzi
normalnego bloga jak przystaję na młodą dziewczynę. Likaon zajmuję się
ujawnianiem łapówek wśród urzędników państwowych. Swoją prawdziwą twarz ukrywa
w przebraniach, ponieważ jej rodzina będzie w niebezpieczeństwie gdy ujawi
swoje prawdziwe ja.
Gdy dowiadują się o konkursie zwanym Grą, postanawiają
wziąć udział w niej, ponieważ pomoże to rozwiązać ich osobiste
problemy. Gospodarzem tego konkursu Kiran Biswas, jeden z największych osobistości
w dziedzinie technologii.
,,Nikomu nie ufaj.
Każda kamera jest okiem,
a mikrofon uchem.Musisz mnie odnaleźć,a wówczas razemstawimy im czoła.’’
Tak naprawdę to bardzo podobała mi się ta
książka. Bardzo lekko i szybko się ją czyta. Dużo nowych rzeczy dowiedziałam się
poprzez tą książkę. Rozwinęłam swoją wiedzę z informatyki, ponieważ opowieść
zawiera dużo informacji na temat oprogramowań, nowych programów bądź nieznanych
mi urządzeń elektrycznych.
O kurcze...zapisuje na swojej liście książek do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńnie czytałam jeszcze
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiła twoja propozycja!
OdpowiedzUsuńnie znam tych książek :) ale chyba się skuszę niedługo :)
OdpowiedzUsuńmojaszafamodnaszafa.blogspot.com
Jakoś wcześniej nie zwróciłam uwagi na tę książkę. Teraz widzę, że popełniłam błąd...
OdpowiedzUsuńZapowiada się jak idealna lektura na plażę :). Najpewniej zakupię dla moich córek, a później i ja przeczytam.
OdpowiedzUsuńNie czytałąm i raczej nie skuszę się, nie mój typ książki niestety :)
OdpowiedzUsuńRównież nie czytałam, ale chyba, tak patrząc na recenzję, byłoby to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwy-stardoll.blogspot.com
Ale fajna książka! Coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńOo ale super sprawa! :) Coś dla nas!
OdpowiedzUsuńWow ... koniecznie muszę przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńGra wydaje się być ciekawa. Koniecznie muszę ją kupić i wypróbować. Jest idealna na jesienne wieczory.
OdpowiedzUsuńO matko, nie wiem czy załapałabym o co chodzi w tej książce :D
OdpowiedzUsuńPewnie bym sie pogubiła ale recenzja brzmi bardzo zachęcająco :) Moze podejmę próbę. Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń