Hejka! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją maseczki, którą dostałam od sklepu K-Town. Jest to firma oferująca produkty z Korei Południowej. Jakiś czas temu zostałam wybrana na recenzentkę właśnie tej marki. Ogromnie się cieszę i dziękuję za zaufanie! Nie przedłużając, zapraszam na post!

Zacznę od tego, że jeszcze nigdy nie używałam maseczek w płachcie. Jakoś nie miałam nigdy okazji przetestować takiego produktu, a sama w drogerii omijałam takie rzeczy. Teraz tego żałuję, ponieważ człowiek po nałożeniu takiej maseczki ma przynajmniej 20 minut spokoju i odpoczynku. 

Sposób użycia :

1. Po umyciu twarzy delikatnie ją osusz, a następnie nałóż toner w celu przygotowania skóry do kolejnego kroku. 
2. Maseczkę wyciągnij z opakowania, rozłóż, a następnie nakładaj na twarz dopasowując otwory na usta i oczy. Staraj się, aby równo przylegała we wszystkich miejscach. 
3. Pozostaw maskę na około 10-20 min. Po upływie wskazanego czasu ściągnij maseczkę, a płyn pozostały na masce i w opakowaniu delikatnie wmasuj w skórę twarzy, szyi i dekoltu.

NATURAL MASK SHEET (GRANAT) - jest to odmładzająca maseczka do twarzy w płachcie. Dzięki zawartości ekstraktu z granatu nawilża i uelastycznia skórę. Bardzo dobrze łagodzi podrażnienia skóry. Polecana do cery dojrzałej oraz suchej.


Moja opinia: 

Trochę byłam zaskoczona, gdy dostałam tę maseczkę, ponieważ jest to produkt odmładzający (a mam dopiero 16 lat ). Najpewniej dostałam ją po prostu z przypadku, więc nie mam tego za złe firmie. Maseczka doskonale wpływa na skórę. Odżywia ją i nawilża. Skóra twarzy robi się delikatna i gładka w dotyku. Faktem jest to, że łagodzi podrażnienia skóry. W tamtym czasie, moja twarz nie była w najlepszej kondycji, a po maseczce, twarz zrobiła się naprawdę inna. Oczywiście lepsza! Szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia siebie w tej maseczce, jednak był już późny wieczór i zdjęcia byłyby ciemne i brzydkie. Gorąco polecam tę maskę! 

Maseczkę możecie kupić za 12 zł w sklepie K-TOWN


7 komentarzy:

  1. maseczka przyszła w samą porę! Akurat jest dużo czasu żeby zadbać o swoją cerę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwilebiam takie maseczki, a już owocowe szczególnie. Tej jeszcze nie miałam okazji poznać

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta maseczka zapowiada się bardzo ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzadko korzystam z maseczek. Ale ta wygląda naprawdę ciekawie. Będę musiała sama ją wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  5. Maseczek nie używam, szkoda mi pieniędzy na nie.
    Pozdrawiam Weronika S.
    pasjeweroniki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Mamy kilka maseczek ale ta wygląda mega kusząco! Super propozycja :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam maseczki w płachcie. Swego czasu zebrałam sporą kolekcję subskrybując pudełka ChiliBox. Dla takiej maseczkomaniaczki to prawdziwa gratka.

    OdpowiedzUsuń