Hejka! Dzisiaj przychodzę do Was z zupełnie inną recenzją, a mianowicie moją opinią na temat książki kulinarnej autorstwa Wiolety Błazuckiej. Wiola prowadzi kanał na YouTube o nazwie Pierogi z Kimchi. Osobiście jej kanał oglądam od jakiegoś czasu, niestety nie pamiętam dokładnie, ile minęło. Jeśli jesteście zainteresowani tak jak ja Koreą Południową, to zdecydowanie polecam ten kanał. Wiola mieszka w Korei Południowej i właśnie prowadzi kanał o takiej tematyce. Wiola jest przemiłą osobą, a jej filmiki sprawiają mi radość. Książkę do recenzji dostałam od Taniej Książki. Zapraszam serdecznie do przeczytania posta!
Informacje o książce:
Autor: Wioleta Błazucka
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Znak
Opis książki:
"Pierogi z kimchi" Wiolety Błazuckiej to pozycja obowiązkowa dla każdego wielbiciela kuchni koreańskiej, a także dla osób, które dopiero wchodzą w świat azjatyckiego jedzenia. Przepisy zaprezentowane w książce są pyszne, proste i przede wszystkim autentyczne. Autorka książki to znana w Internecie osoba, która na swoim kanale na YouTube przybliża widzom informacje na temat Korei i tamtejszego jedzenia. W swojej książce udowadnia, że tradycyjna kuchnia koreańska może być naprawdę prosta. Autorka pokazuje, że dania te może przyrządzić każdy, wykorzystując łatwo dostępne składniki, które często bez problemu można nabyć w każdym supermarkecie. Wioleta zapoznaje czytelników z trzema poziomami koreańskiego wtajemniczenia kulinarnego. Pierwszy z nich to podstawowe składniki, które znaleźć można w każdym sklepie. Drugi poziom wymaga od nas zdobycia jednego lub dwóch nietypowych składników. Trzeci poziom wiąże się ze skompletowaniem nieco bardziej wymyślnych, typowo koreańskich składników, które na szczęście stają się coraz łatwiej dostępne. W książce znajdziesz nie tylko przepisy na pyszne dania, ale również mnóstwo anegdotek i niezwykle przydatnych ciekawostek, które pomogą Ci się lepiej odnaleźć w kuchni koreańskiej.
O autorce:
Wioleta Błazucka od kilku lat mieszka w Korei. Sama nauczyła się gotować po koreańsku. Jak twierdzi, dania koreańskie są pyszne i zdrowe, a dzięki swojemu mężowi ma pewność, że są również autentyczne.
Zacznę od tego, że wydawnictwo zrobiło naprawdę dobrą robotę. Książka jest przepięknie wydana! Okładka jest twarda, co dodaję uroku całości. Środek jest cudownie wydany. Każda strona jest kolorowa, a to bardzo przyciąga wzrok. Cała książka podzielona jest na trzy etapy. Pierwszy poziom może wykonać każdy, ponieważ dania są wykonane z polskich składników, które znajdziecie w sklepach. Na drugim poziomie będzie potrzebny jakiś dodatkowy koreański składnik, jednak w dzisiejszych czasach możemy wszystko zakupić na Internecie. Trzeci poziom to dania z większą ilością składników koreańskich, jednak nie martwcie się, tak jak pisałam, możecie wszystko zakupić w sklepach internetowych.
Jeśli chodzi o przepisy Wioli, to są one przeróżne. Zanim Wiola wydała książkę, to na swoim kanale zamieszczała przepisy na koreańskie jedzenie i już od tamtego czasu, czasem robiłam jakieś koreańskie danie. Na pewno robiłam kilka razy koreańskiego kurczaka, który jest cudowny! Gdy dostałam książkę, od razu wiedziałam, co chcę ugotować jako pierwsze. Postanowiłam zrobić wraz z siostrą koreańskie hot-dogi. Zrobiłam dla Was też zdjęcie, abyście mogli zobaczyć, jak to cudownie wygląda.
Koreańskie hot-dogi są niezwykle proste do wykonania! Wystarczy, że będziecie mieli kilka składników. Najważniejsze są parówki i panierka panko. Na początku robimy ciasto według przepisu i moczymy w nim parówkę. Następnie panierujemy w panierce panko i wkładamy do gorącego oleju. Jest to super przekąska na kolację. Całego hot-doga możemy polać ketchupem i musztardą, jednak ja stawiam na sam ketchup.
Książka strasznie mi się podoba i cieszę się, że mogę teraz gotować więcej koreańskich dań. Dzięki niej zasmakuję wielu koreańskich dań, co może mi się przydać na przyszłość. Przepisy są proste, więc będziecie mogli je wykonać sami w domu. Książka posiada zdjęcia każdego dania, więc macie również porównanie jak dane danie ma wyglądać. Co też jest super!
Jeśli interesujecie się Koreą Południową i jedzeniem koreańskim to warto pomyśleć nad kupnem tej książki. Zapraszam Was na stronę Taniej Książki, gdzie będziecie mogli kupić tę i jak inne książki kulinarne.
Myślę, że to idealna książka dla osób, które lubią eksperymentować w kuchni i chcą poznawać nowe smaki. Próbowałam mochi i wiem, że sama raczej nie podjęłabym się ich zrobienia.
OdpowiedzUsuńMam znajomą która jest zainteresowana tym tematem i chętnie kupię książkę jako prezent.
OdpowiedzUsuńOsobiście nie bardzo mnie ten tytuł ciekawi, ale zainteresowani raczej się na niej nie powinni zawieść.
OdpowiedzUsuńJak tylko trafi się okazja, chętnie zajrzę do tej książki po garść koreańskich inspiracji na smaczne dania. :)
OdpowiedzUsuńTakich książek nie zamawiam, więc nie mam czegoś podobnego w domu, ale przyznam, że mogłabym to zmienić i samej spróbować ugotować coś pysznego :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kuchnię japońską czy chińską, tajską, ale z koreańskiej nie za wiele robiłam. Być może ta książka przybliży mi potrawy inspirowane tym krajem.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie książki, proste, fajne przepisy i egzotyczne smaki, które można spróbować nie wychodząc z domu :-)
OdpowiedzUsuńMusze przyznac, że to intrygująca propozycja czytelnicza i chyba dla tych pięknych zdjęć wart chociażby do niej zajrzeć :)
OdpowiedzUsuń