Cześć wszystkim! W dzisiejszym poście trochę o moich włosach. Na jaki kolor pofarbowałam sobie włosy. Czy zostałam Arielką z Małej Syrenki. Jeśli jesteście ciekawi, serdecznie zapraszam do rozwinięcia posta!
Gdy chodziłam do podstawówki, wiele osób starszych ze szkoły i moja siostra miała wyfarbowane włosy. Zawsze marzyłam o zmianie koloru włosów. Wiele razy myślałam nad tym jaki kolor wybrać. Może czarny? Może ombre? Do końca nie wiedziałam czego chcę dokonać na moich włosach. W tamtym roku postawiłam pofarbować sobie moje włosy pianką firmy Venita na kolor 32 Intrygujący Róż. W tym roku bardziej zaszalałam i wzięłam do koszyka piankę o numerze 31 Ognisty Wulkan. Na zdjęciu wygląda na mocny czerwień. Moim zdaniem na włosach jasnych uzyskamy taki efekt. Na włosach o ciemnej barwie uzyskałam kolor bordowy. Cena pianki nie jest przerażająca, jak cena dobrej farby, ponieważ kosztuje tylko 9,99 zł. Kupiłam ją w Drogerii Natura. Na opakowaniu pisze, że koloryzacja powinna utrzymać się od 5 do 8 myć. Produkt nie zawiera amoniaku i utleniaczy.
Przed:
Po:
Czy jestem zadowolona z koloryzacji?
- Jestem zadowolona z koloryzacji, ponieważ uzyskałam taki kolor jaki chciałam uzyskać. Kolor jest naprawdę intensywny, co mnie cieszy!
Jakie kolory polecam?
- 31 Ognisty Wulkan
- 41 Magiczny Fiolet
- 33 Urzekająca Purpura
- 32 Intrygujący Róż
- 39 Kosmiczny Błękit
Czy warto pofarbować się na taki szalony kolor?
- Moim zdaniem, warto! W końcu to wakacje! Dwa miesiące, które musimy wykorzystać w 100%.
A teraz zapraszam do przeczytania pytania od Was!
Jak spędzę wakacje?
- Pewnie zostanę w domu, wśród mojej biblioteczki. Mam zamiar przeczytać 5 książek. Jestem w trakcie czytania ,,Never Never''
Jak wyglądam w nowych kolorze? Stałam się Arielką? Odpowiedzi piszcie w komentarzach! Możecie zadawać mi pytania, na które będę odpowiadała w kolejnych wpisach. Możecie wysyłać je na pocztę wikusia06@o2.pl lub w komentarzach.
super! Bardzo ciekawy artykuł :) Udanych i słonecznych wakacji życzę.
OdpowiedzUsuńKilka lat temu się tak przefarbowałam, ale nałożyłam farbę dwa dni pod rząd i nie zeszła. Nie wiem co mną kierowało xD Ślicznie Ci w tym kolorze, może nie powinnam tak mówić, ale uważam, że lepiej niż w naturalnym, bo to Ci tak ożywiło buźkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńFajny kolor, sama kiedyś taki miałam i to kilka razy :-)
OdpowiedzUsuńKolor bardzo fajny. Ciekawy post . Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie wwyglądasz w tym kolorze. Ja w tym roku farbuje sie z blondu na brąz.
OdpowiedzUsuńSuper wyglądasz w tym kolorze!
OdpowiedzUsuńamelia-bloog.blogspot.com
Wow mi się bardzo podoba !
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci w tym kolorze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, obserwujemy? :)
http://olga-dz.blogspot.com/
Ładnie Ci w tym kolorze jednak ja nie widziała bym siebie w takim kolorze.;)
OdpowiedzUsuńKurczę! Dziś wybieram się do drogerii, chyba namówiłaś mnie na kolejny zakup! :)
OdpowiedzUsuń