Hejka Kochani! Dzisiaj przygotowałam dla Was drugi post z serii BACK TO SCHOOL. W późniejszym czasie pojawi się jeszcze jeden post z tej serii, jednak jeszcze nie wiem kiedy. Serdecznie zapraszam! 

Ostatnio pisałam Wam, że brakuję mi zeszytu do religii i będę musiała go dokupić. 


Dokupiłam sobie jeszcze taki piękny notes w Pepco za jedyne 2,99 zł! 


Bardzo lubię, gdy moje notatki są kolorowe, dlatego kupiłam trzy zakreślacze. Z tamtego roku mam jeszcze niebieski, zielony i pomarańczowy. 


Kilka długopisów, trzy ołówki oraz fioletowy cienkopis. W tym roku zakupiłam również marker, bo stwierdziłam, że przyda mi się, jak będę robiła jakieś plakaty, czy coś w tym stylu. 


Zawsze kserówki z różnych przedmiotów walają mi się po szafkach czy też leżą zgięte w książkach, więc postanowiłam kupić sobie klipsy oraz spinacze.


Stwierdziłam, że w tym roku kupię dwa małe kleje, aby zmieściły mi się do piórnika.


Kupiłam również zestaw do matematyki: linijka, kątomierz i ekierka. 


Temperówka i gumka również znajdą się u mnie w piórniku (no chyba, że nie będzie już na nie miejsca). 


Praktycznie co roku kupuję nowy piórnik, ponieważ zawsze mi się on szybko niszczy. Mam nadzieję, że w tym roku będzie inaczej. Zamierzam sobie zmienić u niego pompon, bo ten w ogóle nie pasuje do niego. 


Pisząc w zeszycie, zawsze robię jakieś małe głupie błędy, które chciałam usunąć szybko, jednak to mi się nie udawało, bo miałam w piórniku tylko kolektor taki, który schnął chyba z 5 min. W tym roku postawił na kolektor w myszce.


Bardzo lubię ozdabiać jakieś paczki, kartki, więc zakupiłam taki zestaw trzech ozdóbek. 


Chyba każdemu uczniowi jest potrzebna teczka, koszulki. 


To już koniec tego posta. W następnym poście zobaczycie moje ubrania, które zakupiłam do szkoły. Do następnego! 









14 komentarzy:

  1. Te zeszyty są bardzo ładne. Dobre przygotowanie do szkoły to ważna rzecz ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zeszyty są naprawę cudowne, jednak mam ich już tyle, że na pewno nie zostałyby one wykorzystane. Na ten rok również zaopatrzyłam się w zakreślacze (ja mam pastelowe), bo chcę ładnie podkreślać swoje notatki.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja młodemu nie kupiłam nic bo w zeszłym roku tak zaszalałam ze zostało mi całe pudło skarbów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. My w tym roku nie robimy zakupów szkolnych, za dużo rzeczy zostało z zeszłego. Za to remontujemy córce pokój, żeby miała ładnie w swoim małym królestwie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Do szkoły niezbędnych jest wiele rzeczy. Niestety, im dziecko starsze, tym więcej rzeczy jest potrzebnych/

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie cuda! Sama tonę zawsze w artykułach papierniczych mimo, że do szkoły już nie chodzę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja za wiele nie kupowałam, dwa duże zeszyty, 3 paczki długopisów niebieskich oraz teczkę i kartki do wyrywania w kratkę ;d

    OdpowiedzUsuń
  8. najbardziej podobają mi się te wstążki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Co prawda większość notatek robię na komputerze, ale jeśli już zabieram się za papierowe, to nie wyobrażam ich sobie bez zakreślaczy. Muszę zaopatrzyć się w kilka nowych kolorków :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow sporo tego :) my tym razem robiłyśmy bardzo oszczędne zakupy

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja już jestem kupowania wyprawki do przedszkola tylko i wyłącznie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie na studiach królują zeszyty 5 w 1. Nienawidzę, jak mi notatki fruwają, albo jak mam je w dziesięciu różnych miejscach ;)

    OdpowiedzUsuń