Hejka! Dzisiaj przygotowałam dla Was nową recenzję. Tym razem książka jest romansem historycznym. Dawno nie czytałam powieści dziejącej się w przeszłości, dlatego, stwierdziłam, że sięgnę po tę powieść. Zainteresowanych recenzją, zapraszam do przeczytania mojej opinii.

Informacje o książce:
Tytuł: "Jak rozkochałam w sobie księcia"
Autor: Lenora Bell
Liczba stron: 352
Seria: Skandaliczni Książeta
Tom: I
Wydawnictwo: Otwarte
Opis książki:
Nikt nie mówił, że życie jest proste – zwłaszcza dla kobiety w XIX-wiecznej Anglii. Jako nieślubna córka hrabiego i kurtyzany nieustannie walczę o siebie i swój byt. Na moją pomoc liczy także mała Lulu, którą za wszelką cenę muszę chronić przed złem tego okrutnego i brutalnego świata. W najmniej oczekiwanym momencie pojawia się szansa na lepsze jutro… Tylko czy zdołam odegrać rolę swojej przyrodniej siostry i uwieść mężczyznę, który szuka żony o nieskazitelnej reputacji? Czy będę w stanie oczarować księcia, który po śmierci ojca i brata musi zadbać o rodowe nazwisko?

Trzy przykazania dla Charlene:
- Oczaruj i uwiedź aroganckiego księcia.
- Bądź powabna i delikatna jak angielska róża (i pamiętaj o konwenansach).
- Nie zakochaj się w księciu – nieważne, jak bardzo będzie cię kusił.
„Jak rozkochałam w sobie księcia” to historyczny romans dziejący się w XIX-wiecznej Anglii. Zwykle czytam fantastykę i młodzieżówki, więc dawno nie czytałam historycznego romansu. Byłam bardzo ciekawa tej powieści, ponieważ opis mnie urzekł. Chciałam ją jak najszybciej przeczytać, bo mnie zaintrygował tytuł jak i fabuła. Mimo tego, że przewidywałam losy głównych bohaterów, to całkiem nieźle bawiłam się przy lekturze. Powieść od razu mnie wciągnęła i strony szybko uciekały.

Sięgając po tę powieść, chciałam dobrze się bawić. I to otrzymałam. Książka została naprawdę dobrze napisana. Autorka świetnie pokierowała całą fabułę. Uwielbiam, gdy w książce są śmieszne dialogi, bo mogę się przy nich uśmiechnąć, a czasem zaśmiać. Tutaj również to dostałam, może nie w jakimś dużym stopniu, ale były takie kwestie.

Charlene to nieślubna córka hrabiego i kurtyzany, która musi walczyć o swoje przetrwanie. Kobieta zajmuję się swoją młodszą siostrą Lulu, którą musi ochronić przed niebezpieczeństwem świata, w którym żyje. Pewnego razu dostaje propozycję, która zmieni jej dotychczasowe życie. W końcu będzie mogła zapewnić swojej siostrze bezpieczeństwo oraz wysłać ją na nauki malarskie. Takim sposobem Charlene spotyka Jamesa – czyli księcia. Kobieta musi udawać przez nim swoją przyrodnią siostrę, do której jest bardzo podobna – wyglądają jak bliźniaczki. Charlene jest bardzo zdeterminowana i zrobi wszystko, aby uwieść księcia dla swojej przyrodniej siostry. Z kolei James to książę, który ma niezbyt dobrą reputację. Nazywają go „Jego Bydlęca Mość”, jednak on jest zupełnie inny. W głębi ma on dobre serce oraz ma bzika na punkcie kakao.

Mimo tego, że książka jest przewidywalna, to spodobała mi się. Czytanie jej było dla mnie przyjemnością i bardzo spodobała mi się historia Charlene i Jamesa. Czekam na kolejne tomy i już nie mogę się doczekać kontynuacji ich historii.

8 komentarzy:

  1. Muszę to napisać, bo się uduszę - przepiękne zdjęcia, takie klimatyczne i pasujące do historii w książce. Treść jednak nie dla mnie, jestem za stara na takie książki hihi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może niezbyt często sięgam po romanse historyczne, ale ten mnie zaciekawił. Chyba się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Romanse historyczne to zawsze ciekawy gatunek, który znajdzie swoich zwolenników.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam jeszcze okazji czytać romansu historycznego, dlatego bardzo chętnie sięgnę po ten tytuł w wolnym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  5. trochę drażni mnie już sama okładka, a jak piszesz, że fabuła jest przewidywalna to tym bardziej nie mam na nią ochoty

    OdpowiedzUsuń
  6. To fakt - jakby od początku wiemy co się wydarzy, ale to naprawdę miła i przyjemna lektura!

    OdpowiedzUsuń
  7. Czasem właśnie takich przyjemnych przygód czytelniczych potrzebujemy, gdzie nie tylko wiele emocji związanych z relacjami między bohaterami, ale również historycznego tła. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czyżby kolejna bajka z dorosłą kobietą w roli głównej? Nie, to nie jest lektura dla mnie. Wolę bardziej zimnokrwiste i rzeczywiste bohaterki.

    OdpowiedzUsuń