Cześć Wam! Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję książki, którą pokochałam. Jeśli jesteście ciekawi, to zapraszam do dalszej części posta!

Niby każdy mówi, żeby nie oceniać książki po okładce, jednak gdy zobaczycie tę książkę to od razu zakochacie się w tej cudnej okładce! Moim zdaniem, jest to najlepsza okładka jaką kiedykolwiek widziałam.

Przeczytałam sporo powieści i jeszcze nie spotkałam się z takim wybitnym pomysłem. Jestem pod wielkim wrażeniem wyobraźni autorki. 

Główną bohaterką powieści ,,Tusz’’ jest bardzo utalentowana dziewczyna o imieniu Leora. Nastolatka chciałaby być w przyszłości tatuażystką.
Jeszcze nigdy nie czytałam książki z wątkiem tatuaży. Jednak nie jest to główny wątek, tatuaże stanowią taki dodatek, który idealnie pasuję do reszty.
Według autorki, każdy mieszkaniec jej świata musi nosić tatuaże. Ludzie, którzy ich nie posiadają nazywani są nienaznaczonymi. Podobno są źli i zagrażają innym ludziom. Jednak czy na pewno są oni źli?

,,Każde zachowanie, każdy uczynek, każda ważna chwila zostawia ślad na twojej skórze’’  

W książce pojawiają się bardzo dobrze wykreowani bohaterowie, którzy w większości mi się spodobali. Szczególnie polubiłam Obela, który jest utalentowanym i sympatycznym tatuażystą. Jednak musicie się sami z nim poznać, aby stwierdzić czy jest taki dobry jak ja go opisuję.

Muszę powiedzieć, że książka bardzo mi się spodobała. Jeszcze nie czytałam powieści z takim pomysłem. Jednak czytałam inne recenzje i w kilku przeczytałam, że zalatuję trochę ,,Niezgodną’’. Gdy będę miała okazję sięgnąć po ten tytuł na pewno Wam napiszę kilka słów czy są podobne.



Autorka mogła dodać do książki bardziej rozbudowane opisy bohaterów czy miejsc. Czasami lubię sobie poczytać i wyobrazić, gdzie teraz znajduję się bohater, ale to taki malutki szczegół. 

Najpewniej pojawi się drugi tom ,,Tuszu’’, na który czekam  z niecierpliwością.  Powieść jest wciągająca, więc na pewno się nie znudzicie.



12 komentarzy:

  1. Niby nigdy nie oceniam książki po okładce, ale... ta jest wprost przepiękna.

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, nawet czytając kawałek recenzji twojej zalatuje niezgodną ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładka jest piękna <3 Zdecydowanie przyciąga!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z komentarzem Marty :) Okładka powala na kolana!

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście okładka piękna, rzuca się w oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Okładka przyciąga uwagę, ale ostatnio mam coraz mniej czasu na czytanie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Okładka jest piękna, temat niekoniecznie mój, ale dobra okładka to połowa sukcesu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam wiele o tej książce i zamierzam się w nią zaopatrzyć po świętach :)
    www.zaczytana-na-zaboj.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Już sama okładka zrobiła na mnie wielkie wrażenie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie tylko Ty czekasz na drugą część :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ładna okładka tej ksiażki, przyciąga wzrok!

    OdpowiedzUsuń
  12. A mi się podoba okładka tej książki :) Ale owszem nigdy nie oceniam żadnej książki po okładce :)

    OdpowiedzUsuń