Cześć wszystkim! Dzisiaj przychodzę do Was z postem, który miał pojawić się jeszcze w grudniu. Na mojej stronie na Facebooku, dodałam kiedyś post z linkiem do ankiety, w której mogliście głosować. Wyniki były następujące: 
55% - Jak dbam o swoją twarz?
27% - Jak dbam o swoje dłonie?
18% - Modowe inspiracje.

Jak widać wygrał temat Jak dbam o swoją twarz? 

Szczerze mówiąc moja pielęgnacja twarzy nie jest taka skomplikowana. Zawsze rano gdy wstaje przemywam ją wodą, oraz czasami wklepuję w nią krem z Ziaji. Na tygodniu wstaję zbyt późno, aby to robić. Jednak na weekendzie, robię to stale. Wieczorem, gdy już się ogarnęłam, nakładam peeling do mycia twarzy 3 w 1 z Bielendy. Na opakowaniu jest instrukcja, więc stosuję peeling zgodnie z nią. Zawsze wieczorem wklepuję w nią krem, o którym pisałam wcześniej. Na tym moja pielęgnacja się kończy. 




Podobał Wam się ten post? Jeśli tak, komentujcie!



16 komentarzy:

  1. Używałam tego kremu oliwkowego i był super.

    OdpowiedzUsuń
  2. Używałam innego kremu z Ziaji a o peelingu nie słyszałam. Bardzo ciekawy post!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy post, wiadomo że działa ten sposób i sprawdzony został przez ciebie,

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię ten krem świetnie mi się sprawdza :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też się sprawdza, zajrzę również na twojego bloga.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Krem oliwkowy kiedyś miałam, ale się nie sprawdzał.:/

    http://istotaludzkaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma inną skórę. U mnie się sprawdza.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. ja na wieczór koniecznie żel + szczoteczka soniczna, tonik i krem na noc.

    OdpowiedzUsuń
  7. mam ten sam krem z Ziaji i jest super

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przepadam za kremami z Ziaji z tej serii, ponieważ mnie zapychają.

    OdpowiedzUsuń
  9. biegnę niedługo kupić taki krem, super post!

    OdpowiedzUsuń
  10. kremy z Ziaji są naprawdę godne polecenia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Interesujący wpis! :) Warto pisać takie posty, zawsze można kogoś zainspirować.

    OdpowiedzUsuń